Matematyka finansowa - kilka pytań

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o studiowaniu: co wybrać? jakie są warunki przyjęć? życie studenckie? Zajrzyjcie tutaj!
murawsky
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 wrz 2011, o 19:04
Płeć: Mężczyzna

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: murawsky »

1.Jakie zawody po matematyce finansowej?
2. Jaki(e) dział(y) matematyki głównie przeważa(ją) na tym kierunku studiów? Coś gdzieś słyszałem, że obliczanie na procentach
3. Czy to trudny kierunek (w porównaniu do zwykłej matmy)?
4. Czy na tym kierunku również się programuje w pascalu/c++, jak na zwykłej matematyce?
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: Yaco_89 »

1. Aktuariusz, specjalista zarządzania ryzykiem, jak jesteś naprawdę dobry w tym umiesz dobrze programować to tzw. quant - ale raczej nie w Polsce, znam paru matematyków pracujących jako zarządzający funduszami inwestycyjnymi czy po prostu traderzy, którzy radzą sobie bardzo dobrze
2. Źle słyszałeś. Poważna matematyka finansowa to przede wszystkim rachunek prawdopodobieństwa, statystyka i bardziej skomplikowane działy oparte na tym. Z tym że z drugiej strony i tak większość absolwentów nie wykorzystuje potem w pracy najbardziej wyrafinowanych matematycznych narzędzi ze studiów.
3. Zależy co kto lubi, generalnie matma teoretyczna na dobrej uczelni jest chyba trochę trudniejsza, aczkolwiek znam osoby bardzo zdolne, które na finansowej po prostu męczyłyby się, bo ich to nie kręci.
4. O Pascalu zapomnij, C++ może się przydać, ale nie musi, zależy w jakim dokładnie kierunku pójdziesz. No ale w programie studiów raczej powinien być co najmniej semestr/dwa programowania w czymś typu C/C++. Warto umieć porządnie Excela (mam na myśli naprawdę porządnie - programowanie w VBA w małym paluszku!) plus jakieś statystyczne narzędzia typu R.
Ogólnie matematyka finansowa to fajna sprawa ale to są studia jednak przede wszystkim dla pasjonatów matematyki a nie dla ludzi którzy interesują się głównie finansami/giełdą i myślą 'a pójdę sobie na matmę bo podobno można fajnie zarabiać' czy coś w tym stylu.
Pozdrawiam, stosunkowo świeży student studiów magisterskich z finansówki ;)
murawsky
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 wrz 2011, o 19:04
Płeć: Mężczyzna

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: murawsky »

1 aktuariusz (a nie akcjonariusz?) pewnie.całe życie ma w stresie jest ;p
Nasz nauczyciel właśnie mowi, że będzie namawiał nas na matme.finansową, bo pi niej kasy jak lodu będziemy mieć. Tylko właśnie tak dokładnie nie wiem w jakim.zawodzie. Podobno statystyk w banku duuuzo zarabia.
4. O jak dobrze. Nie nawidzę programowania ;p
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: Yaco_89 »

Właśnie nie, zawód aktuariusza ma opinię dużo mniej stresującego i męczącego a bardziej że tak powiem 'stabilnego' niż zawody związane bezpośrednio np. z giełdą. No a poza tym to ogólnie mało jest dobrze płatnych zawodów które nie pociągają za sobą przynajmniej czasem stresu i odpowiedzialności, jedno z drugim zwykle idzie w parze.
No i powtarzam i będę powtarzał zawsze i wszędzie, jeśli ktoś kieruje się głównie kasą - ok, spoko jego sprawa, ale studiowanie matmy lepiej niech sobie odpuści.
murawsky
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 wrz 2011, o 19:04
Płeć: Mężczyzna

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: murawsky »

Nie kieruję się głównie kasą
A czym dokładnie wgl zajmuje się aktuariusz?
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34285
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5203 razy

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: Jan Kraszewski »

Oceną ryzyka.

JK
Awatar użytkownika
siabal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 paź 2007, o 01:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 1 raz

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: siabal »

Yaco, z czystej ciekawości, jeśli byłbyś tak uprzejmy powiedzieć.. jak zdobyć takie kontakty ? koła? koledzy ze starszych roczników ? Może warto byłoby ułatwić sobie start, czemu nie

Czasem mam wątpliwości czy pracując jako quant, doradca inwestycyjny z certyfikatem CFA, specjalista od wyceny inwestycji, papierów udziałowych itd. , matematycy nie marnują, a w najlepszych wypadku nie wykorzystują w pełni swojego potencjału.. Często wykorzystywana inżynieria fianansowa ma kluczowe zastosowanie, a jak ktoś gdzieś powiedział ludzi tym się zajmujący to finansiści, nie matematycy.. Jeśli ktoś planuje pracę na ww. stanowiskach to czy nie lepiej tych kilku lat poświęcić tylko na te działy matmy które są związane z tematem ( analiza matematyczna, rachunek prawdopodobieństwa, statystyka matematyczna, teoria portfela i ryzyka, procesy stochastyczne, model Blacka-Scholesa, ekonometria, instrumenty o stałym dochodzie, stochastyczne stopy procentowe, matematyka ubezpieczeń na życie itp. ) + programowanie VBA, C++ i reszte czasu przeznaczyć na naukę pod kątem certyfikatów PRM, FRM, CFA czy chociażby egzaminy na aktuariusza ? Mam takie refleksje, bo sam chcę zaplanować wszystko jak najlepiej, najdokładniej.
Jest XXI wiek, mnóstwo informacji, baaaardzo mało czasu, trzeba by dążyć do maksymilizacji zdobytej, przydatnej, praktycznej wiedzy, którą wykorzystamy do poświęconego czasu.

Jaką drogę wybrać? Na czym się koncentrować ? Jak odpowiedział by praktyk a jak obserwator "siedzący" w temacie ? A może to wszystko co wymieniłem to tylko drobny szczegół i należałoby pójść jeszcze krok dalej? Jeśli tak w jakim kierunku ?
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: Yaco_89 »

Jeśli chodzi o kontakty, to akurat u mnie wybitnie zaprocentowała praca w kole naukowym. Sorry ale o pracy quanta chyba niewiele wiesz, skoro twierdzisz że matematycy marnują się w tym zawodzie - wg. mnie osobiście o wiele bardziej marnuje się pracownik naukowy który jest zawalony dydaktyką, niż dobry quant w poważnej instytucji (z tym że mówimy głównie o Zachodzie, ok?). Np. CFA to już inna bajka, faktycznie bardziej jest się wtedy finansistą z tego co wiem. Bardzo polecam forum Wilmotta oraz QuantNet, tam można dowiedzieć się naprawdę sporo - nie wrzucam linków bo nie wiem czy nie grozi za to jakiś warning
Awatar użytkownika
siabal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 paź 2007, o 01:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 1 raz

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: siabal »

Faktycznie, być może niewiele, tylko tyle co pojawia się na tym forum - czyli, że metody ilościowe, język - programowania i obcy ofc. i zdolności analityczne ;p
A pisząc, że marnują się, miałem na myśli że sporo wiedzy wyniesionej ze studiów, prócz wyrobienia pewnych nawyków i poszerzeniem horyzontów po prostu przepadają (niestety) (algebra, topologia, analiza funkcionalna, rzeczywista, zespolona.. )

Okej, co z resztą ?
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: Yaco_89 »

Co to znaczy 'co z resztą'? :P
Awatar użytkownika
siabal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 paź 2007, o 01:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 1 raz

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: siabal »

Z resztą czyli z certyfikatami, przedmiotami, praktyką (jeśli nie w firmie to na własną rękę w miarę możliwości) innymi możliwościami ?

Jesteś jeszcze na Agh? np. też w knmf ? ;p
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: Yaco_89 »

Sprawdź PW
broda9
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 23 lut 2012, o 11:38
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: broda9 »

Witam,
Kończę właśnie licencjat na kierunku czysto ekonomicznym, przez ten czas zdążyłem zorientować się jakie dziedziny mnie interesują oraz ze ekonomia ze względu na to ze to studia bardziej humanistyczne były złym wyborem, dlatego zacząłem licencjat z informatyki i ekonometrii. Zastanawiam się nad wyborem kierunku magisterki i pomyślałem o matematyce finansowej. W przyszłości myślę o ubezbieczeniach (aktuariat), zarządzaniu ryzykiem, inwestowaniem - generalnie szeroko pojętych finansach. Pomysłow mam kilka, waham się w którą stronę pójść. Na pewno chce związać przyszłość z finansami i wykorzystaniem metod ilościowych.
Moje pytanie - czy sensowne jest zaczynanie bez licencjatu z matematyki studiów 2-go stopnia? O ile rekrutacja nie zakłada konieczności posiadania tego tytułu to podejrzewam że wiedza jest konieczna. Z progrmu wynika że przedmioty są ukierunkowane na zastosowanie w finansach - ekonometria, statystyka, wycena instrumentów pchodnych itp. Informatykę i ekonomatrie studiuje na PG - w programie jest rachunek prawdobodobieństwa, analiza mat, algebra liniowa, jednak w mniejszym wymiarze niż na studiach matematycznych. 120 godzin analizy zamiast 360, algebry - 2 razy mniej. Materiał przerobiony teoretycznie jest pełny, ale napewno mniej dogłębnie.
Generalnie będe wdzięczny za waszą opinię, mam swiadomosc ze moj pomysl moze nie byc dobry, nie mam wiedzy aby samemu to ocenic. Z góry dzieki;)
Awatar użytkownika
siabal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 10 paź 2007, o 01:36
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 1 raz

Matematyka finansowa - kilka pytań

Post autor: siabal »

Odpowiem tylko po części. Byłem kiedyś na informatyce i ekonometrii, teraz jestem na matematyce. Wprawdzie dopiero pierwszy rok, ale mam już porównanie jak wygląda analiza, algebra na IiE a jak na matematyce. Jest to poziom nieporównywalny, zwłaszcza część teoretyczna, oczywiście na korzyść przedmiotów z kierunku matematyka. Czy jest sens zaczynać magisterium na matmie w Twoim przypadku? Nie wiem.. nie dotarłem tam, mogę powiedzieć, że z reguły nie ma rzeczy niemożliwych do przejścia. Na pewno będzie Ci brakować bardzo ścisłego myślenia, sposobów dowodzenia - mam tu na myśli pewnej wprawy. Czy twierdzenia z licencjatu są konieczne żeby studiować przedmioty na studiach II stopnia - w jakimś stopniu tak, ale czy można się obejść bez zaawansowanej wiedzy, to już muszę się wypowiedzieć koledzy, którzy są tam lub wyżej.
ODPOWIEDZ