Finanse i rachunkowość/ekonomia
Finanse i rachunkowość/ekonomia
Hej. Nurtuje mnie kwestia matematyki na wymienionych w tytule kierunkach. Gdzieś było napisane, że głównie algebra i analiza, ale dosyć proste rzeczy, wręcz podstawy. Czy tak jest faktycznie? Czy koniecznie trzeba znać matematykę rozszerzoną z liceum na dobrym poziomie, by sobie poradzić?
Re: Finanse i rachunkowość/ekonomia
Jedyna uczelnia o której myślę to sgh, niestacjonarne. FiR lub ekonomia. Tutaj następne pytanie, z powodów finansowych niestacjonarne, sob-niedzielne. Nie utrzymam się w inny sposób, nawet gdyby się udało dostać na dzienne to nie dam rady finansowo. Na dyplomie jest napisane w jakim trybie skończyło się studia? Jak pracodawcy na to patrzą? Ostatnio często widuję ogłoszenia z branży eko/finansowej/bankowości dla studentów zaocznych, ale nie wiem jak to interpretować. Tak wprost? Są lepsze? Na pewno chcąc zrobić lic-mgr niestacjonarnie można zdobyć dobrych kilka lat doświadczenia, porobić inne kursy. Co o tym sądzisz?
Pytanie co do matematyki oczywiście nadal aktualne Dzięki za jakikolwiek odzew. Pozdrawiam!
Edit. Właściwie moje pytanie wynika stąd, iż samorząd studencki na pytanie o rekrutację na niestacjonarne odpowiedział mi, że przyjmują z reguły każdego. Domyślam się, że wystarczy zdana matura i pieniądze. Studia planuję od następnego roku, bo muszę zarobić na jakiś start, coś odłożyć, mam więc sporo czasu. Nie wiem czy warto wgl go tracić i uczyć się do geografii rozszerzonej, czy katować języki(bogata oferta kursów i szkół policealnych o kierunkach lingwistycznych w Warszawie, prócz tego same kursy na sgh). Nie znam się na matematyce, podstawowa niecałe 60%, mogę się uczyć, ale czy to konieczne czy będę tracić czas? W tym samym okresie mogę np.pouczyć się jakichś podstaw finansów, mikro-, makroekonomii, rachunkowości czy bankowości.
Pytanie co do matematyki oczywiście nadal aktualne Dzięki za jakikolwiek odzew. Pozdrawiam!
Edit. Właściwie moje pytanie wynika stąd, iż samorząd studencki na pytanie o rekrutację na niestacjonarne odpowiedział mi, że przyjmują z reguły każdego. Domyślam się, że wystarczy zdana matura i pieniądze. Studia planuję od następnego roku, bo muszę zarobić na jakiś start, coś odłożyć, mam więc sporo czasu. Nie wiem czy warto wgl go tracić i uczyć się do geografii rozszerzonej, czy katować języki(bogata oferta kursów i szkół policealnych o kierunkach lingwistycznych w Warszawie, prócz tego same kursy na sgh). Nie znam się na matematyce, podstawowa niecałe 60%, mogę się uczyć, ale czy to konieczne czy będę tracić czas? W tym samym okresie mogę np.pouczyć się jakichś podstaw finansów, mikro-, makroekonomii, rachunkowości czy bankowości.
-
- Moderator
- Posty: 3050
- Rejestracja: 21 maja 2009, o 19:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Starachowice
- Podziękował: 29 razy
- Pomógł: 816 razy
Re: Finanse i rachunkowość/ekonomia
Na dyplomie piszą czy się ukończyło studia stacjonarne czy nie, ale obstawiałbym że większość pracodawców nie patrzy na to czy dzienne czy zaoczne.
Na zaocznych powinno być łatwiej z zaliczeniem (z wiadomych względów - kasa)
choć zależy to też od wykładowcy na jakiego się trafi
Mój znajomy miał np. na zaocznych w ciągu jednego semestru taki zakres matematyki do opanowania co ja miałem na dziennych realizowany w trzy semestry
Co do matematyki to podpowiem Ci jakie działy z liceum mogą się przydać na takich studiach, a co można "olać"
Przydają się:
- równania/nierówności wielomianowe,
- równania/nierówności wymierne,
- funkcje wymierne (zamiana postaci ogólnej na kanoniczną),
- własności potęg i pierwiastków,
- własności logarytmów,
- rozwiązywanie układów równań (także takich trzy równania z trzema niewiadomymi),
- podstawowe wzory z trygonometrii, np.
\(\displaystyle{ tg\alpha=\frac{\sin\alpha}{\cos\alpha}, \ \sin^2\alpha=1-\cos^2\alpha, \ \sin2\alpha=2\sin\alpha\cdot \cos\alpha}\) itp.
- jak działa ciąg arytmetyczny i geometryczny (bez jakichś wyszukanych zakręconych zadań jakie lubią się na maturze rozszerzonej pojawiać),
- statystyka (średnie, odchylenia standardowe, mediany itp) oraz prawdopodobieństwo,
- i oczywiście obliczenia procentowe wszelkiej maści.
Jeśli miałaś pochodne to będzie dużo łatwiej się wdrożyć w matmę na studiach
Możesz zapomnieć o:
- zadaniach typu "Wykaż, że...",
- równaniach trygonometrycznych,
- zadaniach z figurami geometrycznymi,
- bryłach (stereometria),
- geometrii analitycznej,
Języki warto szkolić, nie wiadomo kiedy się przydają
Na zaocznych powinno być łatwiej z zaliczeniem (z wiadomych względów - kasa)
choć zależy to też od wykładowcy na jakiego się trafi
Mój znajomy miał np. na zaocznych w ciągu jednego semestru taki zakres matematyki do opanowania co ja miałem na dziennych realizowany w trzy semestry
Co do matematyki to podpowiem Ci jakie działy z liceum mogą się przydać na takich studiach, a co można "olać"
Przydają się:
- równania/nierówności wielomianowe,
- równania/nierówności wymierne,
- funkcje wymierne (zamiana postaci ogólnej na kanoniczną),
- własności potęg i pierwiastków,
- własności logarytmów,
- rozwiązywanie układów równań (także takich trzy równania z trzema niewiadomymi),
- podstawowe wzory z trygonometrii, np.
\(\displaystyle{ tg\alpha=\frac{\sin\alpha}{\cos\alpha}, \ \sin^2\alpha=1-\cos^2\alpha, \ \sin2\alpha=2\sin\alpha\cdot \cos\alpha}\) itp.
- jak działa ciąg arytmetyczny i geometryczny (bez jakichś wyszukanych zakręconych zadań jakie lubią się na maturze rozszerzonej pojawiać),
- statystyka (średnie, odchylenia standardowe, mediany itp) oraz prawdopodobieństwo,
- i oczywiście obliczenia procentowe wszelkiej maści.
Jeśli miałaś pochodne to będzie dużo łatwiej się wdrożyć w matmę na studiach
Możesz zapomnieć o:
- zadaniach typu "Wykaż, że...",
- równaniach trygonometrycznych,
- zadaniach z figurami geometrycznymi,
- bryłach (stereometria),
- geometrii analitycznej,
Języki warto szkolić, nie wiadomo kiedy się przydają
Re: Finanse i rachunkowość/ekonomia
No z logiki można to wziąć z tymi egzaminami. Ale to nie jest tak, że i na dziennych i na sb-ndz te egzaminy są z takiego samego zakresu materiału? W końcu ten sam kierunek tylko inny tryb. To nie chodzi o to, że chcę płacić i mieć z głowy, czy z górki, chcę jak najwięcej i jak najlepiej, ale jednak fundusze, praca.
Na tę chwilę przerabiam kurs Matemaksa i zadania ze zbioru p.Kiełbasy (PR) i właśnie te zadania "wykaż, że..." niespecjalnie przypadły mi do gustu, podobnież nikt ich nie lubi Dlatego też trochę zwracam się tutaj z prośbą o opinię co do matmy na tych kierunkach.
Na tę chwilę przerabiam kurs Matemaksa i zadania ze zbioru p.Kiełbasy (PR) i właśnie te zadania "wykaż, że..." niespecjalnie przypadły mi do gustu, podobnież nikt ich nie lubi Dlatego też trochę zwracam się tutaj z prośbą o opinię co do matmy na tych kierunkach.
-
- Moderator
- Posty: 3050
- Rejestracja: 21 maja 2009, o 19:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Starachowice
- Podziękował: 29 razy
- Pomógł: 816 razy
Re: Finanse i rachunkowość/ekonomia
Z tego samego poziomu ale jeden wykładowca ułoży łatwiejsze, inny trudniejsze; jeden lepiej umie wytłumaczyć, inny gorzej...
"Wykaż że" to zostaw matematykom
Skoncentruj się na tym co podałem, możesz porobić pochodne
"Wykaż że" to zostaw matematykom
Skoncentruj się na tym co podałem, możesz porobić pochodne
Re: Finanse i rachunkowość/ekonomia
W takim razie myślę, że po prostu przerobię kursy matemaksa i te zadania z Kiełbasy, skupię się na podanych działach, później etrapez i może będzie okej, później tylko wrócę do przerobionego tematu. Zastanawiam się jeszcze czy może przerobić statystykę ad exemplum z takiej książki:
... 1385376656
Co sądzisz?
I oczywiście bardzo dziękuję za powyższą rozpiskę, wskazanie drogi.
... 1385376656
Co sądzisz?
I oczywiście bardzo dziękuję za powyższą rozpiskę, wskazanie drogi.
-
- Moderator
- Posty: 3050
- Rejestracja: 21 maja 2009, o 19:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Starachowice
- Podziękował: 29 razy
- Pomógł: 816 razy
Re: Finanse i rachunkowość/ekonomia
No i bardzo dobry plan
Tej książki nie miałem w ręku, ale z większością zagadnien w niej zawartych zapewne się spotkasz na studiach, więc warto (nawet po łebkach) zawczasu się zapoznać
Tej książki nie miałem w ręku, ale z większością zagadnien w niej zawartych zapewne się spotkasz na studiach, więc warto (nawet po łebkach) zawczasu się zapoznać