Matematyka.pl

Wiesz, chyba nie, bo stężone to by przeżarły butelkę... A z tą butelką, to na prawdę. Nie mogę powiedzieć, że widziałem na własne oczy, ale tak to działa

wydaje mi sięże trój, ale może być tri, w każdym bądź razie nie sam decydylen

Ja znam trochęinny przepis na nitroglicerynę. Mianowicie: Mieszamy ze sobą, w garnku obłożonym lodem, 1l kwasu siarkowego, 1l kwasu azotowego i 6 buteleczek gliceryny aptekarskiej. Musimy non stop mieszać, a gdy zacznie syczeć, to mieszamy energiczniej. W ten sposób powinniśmy otrzymać ok 3-4l nitro...

Własnie. Ja też nie mogę nigdzie tego znaleźć

niestety nie znam

Musisz to poprostu wymieszać i wtedy powstanie cośw rodzaju plasteliny. Tylko nie mieszaj tego rękami!! Najlepiej metalową rurką

hehe. Pozwolenie dostaniesz tylko i wyłącznie, jeżli jesteś nauczycielem chemii, albo zawodowym pirotechnikiem (najlepiej inżynierem). A odpal sięto niestety tylko i wyłącznie z zapalnika. I tu jest wampir pogrzebany. Ale to już jest temat na technikę...

No to co?? Wyciągamy ciężką artylerię ?? Proszę bardzo!! A więc będziemy potrzebować: zmielony plastik (nie musi być jakoś specjalnie spreparownay, wystarczy taki z jakiego się robi zabawki) i trójdecydylen. O plastik nie będzie trudno. Ale trójdecydylen można dostać tylko za specjalnym pozwoleniem ...

No właśnie. To jest jeden ze sposobów.

Może nie działam tak aktywnie na tym forum jak wy, ale myślę, że można by spróbować utworzyć dział Biologi. Bądź co bądź jest to również dział przyrodniczy, do których zaliczamy chemię i fizykę. Fakt faktem jest to forum matematyczne, ale myślę, że można spróbować.

Nostry pisze:a wracając do tematu- może lont, albo "zaprawa" do sypkiego ładunku?

Nie za bardzo, lont sięinaczej robi. Chyba, że chcemy "efektownie" zapalić nasz ładunek

Proszę o prawdziwe odpowiedzi

Cóż, nie jest to może jakiś super fajny temat, ale może coś z tego wyjdzie... A mianowicie: co sądzicie o tej własności alkoholu i czy można by znaleźć jakieś zastosowanie dla niej??

oczywiście że są łatwiejsze sposoby. Wystarczy pójść do mięsnego i poprosić o saletrędo kokserwacji mięsa

jak nie możesz dostać saletry to zrób sobie. Wapń+węgiel+gnój= saletra, ale nie jestem pewien co do węgla. Jak znajdę, to poprawię