Ja bym spróbował patrzeć geometrycznie, to znaczy mam sobie dwa punkty na sferze. Lewa strona: rzutuję te punkty na płaszczyznę i mam kwadrat pola równoległoboku rozpiętego na zrzutowanych wektorach, po prawej jest coś tam i iloczyn skalarny.
Nietrudno sprawdzić, że wyjściowa nierówność jest spełniona dla \(\displaystyle{ d^2=1}\). W innym przypadku współczynnik wiodący trójmianu jest dodatni, a wyróżnik \(\displaystyle{ \Delta=4\left(b^2+d^2-1\right)(c-d)^2\le 0}\)
Pozostaje jeszcze analiza warunków równości.
Jak wspomniano, \(\displaystyle{ d=1}\) implikuje \(\displaystyle{ b=0}\), czyli mamy \(\displaystyle{ a^2\le a^2+(c-1)^2}\). W pozostałych przypadkach jasne jest, że uzyskany po zwinięciu ułamek jest nieujemny.
Nierówność wyjściowa, tj. \(\displaystyle{ \left(x_1y_2 - x_2y_1\right)^2 \le 2| 1- \left(x_1y_1+... +x_ny_n\right) |=\\ \left(x_1-y_1\right)^2+\left(x_2-y_2\right)^2+\left(x_3-y_3\right)^2+\dots+\left(x_n-y_n\right)^2}\)
jest ostra, gdy którekolwiek wyrażenie w nawiasie ze zmiennymi z indeksem wyższym niż dwa jest niezerowe. W przeciwnym przypadku równość zachodzi, gdy także \(\displaystyle{ x_1=y_1,\ x_2=y_2}\).
Mam nadzieję, że nic nie przeoczyłam w ostatnim akapicie.