Matematyka.pl

Witam.
Od początku LO zamierzałam iść na ekonomię (wybrałam profil eko-społ z rozszerzoną geografią, historią i wosem). To był oczywiście błąd - brak rozszerzonej matematyki, ale od jakiegoś czasu uczęszczam na korepetycje i z matematyką sobie poradzę. Jest druga sprawa.. Ostatnio bardzo mnie ciągnie do informatyki. Od zawsze mnie interesowały komputery a teraz zaczęłam wczytywać się w to głębiej, zamierzam zrealizować jakiś kurs online języka C++ (w sumie już trochę zaczęłam). W czym problem?
Jeśli zechciałabym iść na informatykę w Warszawie (i tylko w Warszawie, inne miasta w ogóle nie wchodzą w grę), to czy mam szansę na PW? Tam wymagają również fizyki albo informatyki(chyba), a tego sama nie dam rady nadrobić w rok (bo jestem w 2 klasie). Matematyka - OK, ale fizyka/informatyka? Raczej nierealne. Na maturze zamierzam zdawać roz. matematykę, roz. geografię, roz. angielski + jakiś drugi język na podstawie. Czy mam jakiekolwiek szansę na PW? A jeśli nie to na UW? Bo SGGW raczej odpada, tam podobno jest o wiele niższy poziom, a ja wolałabym mieć ciężko i nadgonić wszystkie braki niż korzystać z możliwości odpuszczania sobie itp. A jeśli nie to czy są jakieś inne możliwości w Warszawie? Może jakaś uczelnia prywatna (ale nie z gigantycznymi opłatami)? Mogłabym jeszcze na te wakacje coś zarobić i odłożyć na pierwszy semestr/rok.

Podsumowując: PW? UW? Inne możliwości w Warszawie?

Na UW możesz się spokojnie dostać bez fizyki, bo o ile kojarzę można tam 2 razy wpisać matmę. Na PW (MiNI, EiTI) nie masz szans. Jeśli więc wolałabyś PW, to raczej zasiadaj do fizyki, wbrew pozorom rok to sporo czasu. ;p

Bez fizyki na informatykę na PW na MiNI się nie dostaniesz. Co więcej, bez dobrze zdanej fizyki i matmy też się nie dostaniesz Taki motywator do nauki.

do rozszerzonej fizyki?

EDIT: motywację to ja mam tylko czy dam rade sama się uczyć z fizyki, której w ogóle w gimnazjum nie miałam (a raczej miałam, na każdej fizyce granie w CS), przez co teraz NA PODSTAWIE mam tyły :/ no nic, będę próbować na UW, tam chyba nie jest o wiele gorzej niż na PW?

żeby się dostać na informatykę na PW (wydział eiti) to trzeba mieć okolo ~180 pkt, a przelicznik jest następujący: 100% * wynik z matmy +100% * wynik z fizyki + 75% * wynik z chemii + 50% * wynik z bio + 25% * język obcy. I mowa tylko o rozszerzeniach. Więc jest dość ciężko, 90% z matmy i 70% z fizyki to musi być. Aktualnie studiuję na WeiTi, co do fizyki to miałem taką samą sytuację jak Ty - kompletnie nic nie umiałem po drugiej klasie. W rok na spokojnie się można wszystkiego nauczyć, aczkolwiek nie samemu - nie ma podręczników przyjaznych uczniowi z tego przedmiotu, tak samo jak zbioru zadań. Ja chodziłem na korki do profesora który wykładał na tym wydziale Politechniki fizykę przez blisko 20 lat, jest dość wiekowy (bo koło 90 lat) ale naprawdę umysł ultra bystry, wszyscy go polecają. Witold Kruczek się nazywa, w googlach znajdziesz info. Ewentualnie parę znajomych chodziło na kursy przygotowujące do matury na Politechnice, ale tam trzeba jednak już mieć jakąś wiedzę, jak mniemam.

ah, zapomniałam wspomnieć, że mieszkam na końcu świata i tu nie ma nawet nikogo do kogo mogłabym chodzić na korepetycje (może we Wrocławiu ~120km). chyba odpuszczę te marzenia o PW.. ale UW nadal w grze

Nie trać nadziei . Skoro uważasz, że fizyka jest poza twoim zasięgiem to spójrz na informatyke.
Nie wiem jak to ma się do matury ale... do olimpiady da się przygotować w rok...

Da się do olimpiady przygotować w rok i gryxon jest tego najlepszym przykładem.
Do matury z informatyki tym bardziej się możesz przygotować w rok więc polecam Ci przygotowywać się do rozszerzonej majcy i infy, bo fizyka jest większości informatyków nieprzydatna (na uniwersytecie w ogóle nie ma fizyki).

tam chyba nie jest o wiele gorzej niż na PW?

Dlaczego miałoby być gorzej? Na UW jest przynajmniej taki poziom jak na PW, ale w sumie nie ma co porównywać - jedno to uniwersytet gdzie będziesz miała większy nacisk na matematykę i algorytmikę, a na politechnice będziesz miała fizykę i elektronikę. Jest inne podejście. Kto co woli, obie uczelnie mają porządną informatykę, a z tego co piszesz, to chyba bardziej by Ci pasował uniwersytet. Sądzę, że na obu uczelniach jest taki poziom, że jeżeli wcześniej zbytnio się nie zajmowałaś programowaniem czy nie znasz matematyki na wyższym poziomie, to będziesz miała mnóstwo roboty, żeby w ogóle się utrzymać - na UW jest wielu olimpijczyków więc i poziom jest trochę pod nich.

(i tylko w Warszawie, inne miasta w ogóle nie wchodzą w grę)

Zawsze mnie zastanawia takie podejście - rozumiem jak jest rodzina, ale w innym przypadku to wybierałbym tylko po tym co dany kierunek na danej uczelni ma dla mnie do zaoferowania - czy się to wpisuje w to co lubię, a nie wybierał po mieście. Chyba, że jest bardzo, bardzo daleko - wtedy nie, a niżej napisałaś, że Wrocław masz 120 km od domu, gdzie są informatyki na podobnym poziomie.

ah, zapomniałam wspomnieć, że mieszkam na końcu świata i tu nie ma nawet nikogo do kogo mogłabym chodzić na korepetycje (może we Wrocławiu ~120km)

120 km od miasta gdzie jest wszystko, m.in. uczelnie na najwyższym poziomie (co jest ważne - jakbym mieszkał 120 km od Wrocławia to by była sama radość) to koniec świata? Nie rozśmieszaj mnie.

Ok, a jakie progi na wydział MiNi na kierunek informatyka na PW ?
Na ile trzeba napisac matematykę R i informatykę R, aby mieć szansę, się tam dostać?

Lepiej nie myśl o takich studiach jeśli sam takich informacji nie możesz znaleźć

JumpSmerf pisze: 120 km od miasta gdzie jest wszystko, m.in. uczelnie na najwyższym poziomie (co jest ważne - jakbym mieszkał 120 km od Wrocławia to by była sama radość) to koniec świata? Nie rozśmieszaj mnie.

nie zamierzałam rozśmieszać tutaj nikogo, to się wydaje takie świetne i pomimo, że niektórzy mają gorzej i zdaję sobie z tego sprawę, to naprawdę nie jest nic świetnego jak w okolicy jest jeden korepetytor z matematyki i czuję, że większość i tak będę musiała zrobić sama bo on mi nie pomoże..

nie zamierzałam rozśmieszać tutaj nikogo, to się wydaje takie świetne i pomimo, że niektórzy mają gorzej i zdaję sobie z tego sprawę, to naprawdę nie jest nic świetnego jak w okolicy jest jeden korepetytor z matematyki i czuję, że większość i tak będę musiała zrobić sama bo on mi nie pomoże..

Do matury można się przygotowywać samemu - to raczej nie jest na niemożliwym poziomie, za to jeżeli teraz potrzebujesz koniecznie korepetycji, to bardzo ciężko Ci będzie na informatyce na UW/PW - uwierz matematyka na dobrych informatyach jest na nieporównywalnie wyższym poziomie niż matura (przynajmniej u mnie tak jest, ale tam zapewne też) i jak się nie potrafisz sama porządnie przygotować do matury to ciężko będzie Ci opanować tyle majcy ile na informatyce jest na pierwszym roku (aczkolwiek jest to możliwe, ale trzeba bardzo chcieć). To raczej takie ostrzeżenie, że lżej nie będzie. Poza tym poważnie w okolicy (w okręgu np. 30 km) nikt nie udziela korków z matmy? W każdym mieście (nawet małym) jest mnóstwo takich osób.

miodzio1988 pisze:Lepiej nie myśl o takich studiach jeśli sam takich informacji nie możesz znaleźć

Chodzi o to, że nie bardzo rozumiem jak jest tam liczony język obcy?
Jeśli mam z postawy 88% (założmy) to 88 * 0,25 = 22 ??
A jeśli mam 60% z rozszerzonego ?

szukałam w większym mieście 30km dalej ale nie wiem co sądzić o tamtejszych korepetytorach, nie znam opinii. a korepetycji potrzebuję BO jestem na profilu bez rozszerzonej matematyki i to nie są stricte korepetycje tylko dodatkowe lekcje na których przerabiam to czego brakuje mi na podstawie.

Porada ta sama co poprzednio. Serio mówię