Matematyka.pl

Gdybym poszedł w końcu na matematykę, to od II roku chciałbym dołożyć ekonomię.

pamiętaj tylko że od przyszłego roku darmowy II kierunek dla wszystkich przechodzi do historii.

Pamiętam. Dlatego chcę mocno przysiąść do matematyki, żeby załapać się na to jedno z 60. miejsc z pieniędzmi zamawianymi.

A może jakiś kierunek inżynierski? tj automatyka robotyka, jest tam i matematyka, i fizyka, znajdzie się też trochę informatyki (programowanie) W internecie natknęłam się na dosyć ciekawy artykuł ... 8&Itemid=1 Myślę, że jesli komuś zależy, aby potem pracować w wyuczonym zawodzie, warto wybrać coś z głową, coś konkretnego

A co sądzicie o matmie na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie?
Nie wiem, czy wybrać UP czy AGH... Myślałam, żeby w przyszłości wykładać na uczelni lub uczyć w liceum... Ale miło mieć też alternatywę, a po UP to chyba tylko można być nauczycielem czy przyjmują też w firmach, bankach itp.? A po AGH musiałabym za to robić jeszcze kurs pedagogiczny - czyli dodatkowy okres czasowy... Nie wiem, co wybrać. I nie wiem, jaki poziom jest na UP i jak są ludzie stamtąd traktowani... Ktoś coś może powiedzieć na ten temat?

Jak chciałabyś wykładać na uczelni, to nawet nie myśl o UP czy AGH - tylko UJ. Również kurs pedagogiczny na UJ robi się przez około semestr, co nie sprawia większych kłopotów.
Ponadto absolwenci zastosowań matematyki są z otwartymi rękami witani w firmach specjalistycznych.

tortoise pisze: Dodam, że oba kierunki obchodzą mnie tylko na UJ.

Jeżeli matematyka stosowana i Kraków to polecam AGH.-- 11 lip 2011, o 17:07 --

czerwien pisze:A co sądzicie o matmie na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie?
Nie wiem, czy wybrać UP czy AGH... Myślałam, żeby w przyszłości wykładać na uczelni lub uczyć w liceum... Ale miło mieć też alternatywę, a po UP to chyba tylko można być nauczycielem czy przyjmują też w firmach, bankach itp.? A po AGH musiałabym za to robić jeszcze kurs pedagogiczny - czyli dodatkowy okres czasowy... Nie wiem, co wybrać. I nie wiem, jaki poziom jest na UP i jak są ludzie stamtąd traktowani... Ktoś coś może powiedzieć na ten temat?

Znam ludzi po UP i AGH co wykładają na uczelni więc głowa do góry. Kurs pedagogiczny na AGH jest formalnością i liczy się do obowiązkowej praktyki, którą każdy (przynajmniej na WMS AGH) musi odbyć. Zyskujesz dodatkowo zawód nauczyciela z przedmiotu matematyka i informatyka do poziomu liceum włącznie.

Cześć. Wybieram się na ekonomię, ale nigdy nie byłem orłem z matmy. Podpowiedzcie mi proszę dobre książeczki ew. zagadnienia które są podstawami dla materiału z zakresu studiów. Moja aktualna wiedza jest na poziomie gimnazjum:D. Może trochę wyżej i chciałbym przećwiczyć podstawy bez których ani rusz, bo później wszystko się rozbije o wzory skróconego mnożenia, ułamki itp. Może jeszcze zdążę się rozmyślić;). Jeśli kogoś ciekawi czemu taki kierunek przy takiej wiedzy, otóż podoba mi się to i parę przedmiotów nie będzie mi stać na przeszkodzie;). Rozejrzałem się już po Forum, ale nie potrafię zidentyfikować co będzie mi najbardziej przydatne. Póki co to myślałem nad repetytorium gimnazjalisty (tak, tak) z Grega i repetytorium maturzysty również z Grega.

Dobry pomysł - skoro czujesz, że Twoja wiedza utknęła w gimnazjum, to przejdź najpierw ścieżkę od gimnazjum przez liceum, a potem popatrz na forum po tematach traktujących o książkach "na pierwszy rok".

Witam, mam pytanie odnośnie studiów matematycznych, a nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi, więc mam nadzieję, że pomożecie Chodzi o to, czy mając w liceum tylko poziom podstawowy z matematyki dam radę na tych studiach? Czy jest potrzebny tam poziom rozszerzony, czy nauczę się wszystkiego na zajęciach? Jestem na profilu humanistycznym, nie mam możliwości w szkole nauki rozszerzonej matematyki, ani zdawania matury, więc boję się, że jeśli się w ogóle dostanę, polegnę. A co Wy o tym myślicie? Dodam, że z matmy nie mam innej oceny niż 5, a miarę szybko łapię nowe tematy, ale czy to wystarczy?

Jak się dostaniesz, to nie ma większego znaczenia czy zdajesz rozszerzenie, czy nie (zaznaczam, że jeśli ktoś uczył się tylko do matury z 'matematyki'). Umiejętność liczenia i dodawania wyrażeń algebraicznych, przekształcanie ich wystarczy. Zdawanie matury rozszerzonej nie oznacza, że umiesz myśleć.

Musisz jednak pamiętać, że będziesz wiedzieć mniej, niż ci z poziomu rozszerzonego, choćby w kwestii pojęć. Tę różnicę będziesz musiał dość szybko uzupełnić. Musisz się zatem nastawić na wytężoną pracę. Ale chcieć to móc.

JK

Dobrze by było abyś poczuł czym jest matematyka. Za mało wiesz i umiesz aby przed maturą zacząć robić coś poważnego (jakkolwiek by nie zdefiniować 'poważnej matematyki'), więc radzę abyś poczytał trochę książek popularnonaukowych w stylu np. "Listy do młodego matematyka.". Warto byś choć trochę wiedział o co chodzi w matematyce, abyś się potem na pierwszym roku nie obudził z ręką w nocniku pytając czemu tu się nie liczy delty 24/7.

Jak zwykle w takich sytuacjach polecam też .

JK

dcjlkac5 pisze:Dodam, że z matmy nie mam innej oceny niż 5, a miarę szybko łapię nowe tematy, ale czy to wystarczy?

Na poziomie podstawowym to żadne osiągnięcie.

dcjlkac5 pisze:Chodzi o to, czy mając w liceum tylko poziom podstawowy z matematyki dam radę na tych studiach?

... Podejrzewam, że nie.

dcjlkac5 pisze:Jestem na profilu humanistycznym, nie mam możliwości w szkole nauki rozszerzonej matematyki, ani zdawania matury,

To chodzisz do szkoły dla uśmiechniętych, tak?

Disnejx86, gdzie studiujesz matematykę?