Myślę, że można by ten temat podpiąć, albo coś w tym stylu.
1. Prawo Coulomba:
\(\displaystyle{ \vec{F}\left( \vec{r}\right)= \frac{1}{4\pi\ \varepsilon_0 \varepsilon_r} \cdot \frac{Qq}{r^2} \cdot \frac{\vec{r}}{r}}\)
Opisuje ono oddziaływanie elektrostatyczne pomiędzy dwoma ładunkami elektrycznymi. Oczywiście jednostką siły jest Newton.
\(\displaystyle{ \varepsilon_0 \approx \frac{1}{4 \cdot 9 \pi } \frac{F}{m}}\) - przenikalność elektryczna próżni.
\(\displaystyle{ \varepsilon_r}\) - względna przenikalność elektryczna, w próżni równa \(\displaystyle{ 1}\) (i tak przyjmuję w dalszej części).
2. Natężenie pola od pojedynczego ładunku w odległości \(\displaystyle{ r}\) od ładunku:
\(\displaystyle{ \vec{E}\left( \vec{r}\right)= \frac{\vec{F}\left( \vec{r}\right)}{q}= \frac{1}{4\pi\ \varepsilon_0} \cdot \frac{Q}{r^2} \cdot \frac{\vec{r}}{r}}\)
Natężenie mówi nam o sile działającej na jednostkowy ładunek próbny (dodatni). Jednostką jest Newton na Coulomb.
3. Praca potrzebna na przeniesienie ładunku z punktu \(\displaystyle{ A}\) do punktu \(\displaystyle{ B}\):
\(\displaystyle{ W_{A \rightarrow B}= \int_{A}^{B}\vec{F}\vec{dr}= \frac{Qq}{4\pi\varepsilon_0} \cdot \left( \frac{1}{r_A}- \frac{1}{r_B} \right)=E_{pA}-E_{pB}}\)
Jednostką jest oczywiście Joul.
4. Energia potencjalna w punkcie (czyli inaczej praca, jaką trzeba wykonać, aby przenieść ładunek od \(\displaystyle{ A}\) do \(\displaystyle{ \infty}\)):
\(\displaystyle{ E_{pA}=W_{A \rightarrow \infty }=\frac{Qq}{4\pi\varepsilon_0} \cdot \left( \frac{1}{r_A}- \frac{1}{ \infty } \right)=\frac{Qq}{4\pi\varepsilon_0} \cdot \frac{1}{r_A}}\)
5. Potencjał pola elektrostatycznego (oznaczenia: \(\displaystyle{ \varphi}\), \(\displaystyle{ U}\), \(\displaystyle{ V}\)):
\(\displaystyle{ \varphi\left( \vec{r}\right) = \frac{E_P}{q}= \frac{Q}{4\pi\varepsilon_0} \cdot \frac{1}{r}}\)
Potencjał jest funkcją skalarną i potencjał pochodzący od kilku ładunków jest algebraiczną sumą potencjałów pochodzących od kilku ładunków. Pole ma w danym punkcie potencjał 1 Volta, jeśli przenosząc z tego punktu do nieskończoności ładunek 1 Coulomba wykona pracę 1 Joula. Z kolei między 2 punktami pola panuje napięcie 1 Volta, jeśli praca przeniesienia z 1 punktu do 2-ego wynosi 1 Joul.
6. Napięcie, czyli różnica potencjałów:
\(\displaystyle{ U_{AB}=\varphi_A-\varphi_B}\)
7. Ale praca jest równa:
\(\displaystyle{ W_{A \rightarrow B}=q\left( \varphi_A-\varphi_B\right)=qU_{AB}}\)
8. Gęstość objętościowa (mamy obiekt o danej objętości oraz gęstość objętościową):
\(\displaystyle{ Q=\varrho \cdot V}\)
\(\displaystyle{ dQ=\varrho \cdot dV}\)
9. Gęstość powierzchniowa (mamy daną powierzchnię oraz gęstość powierzchniową):
\(\displaystyle{ Q=\sigma \cdot S}\)
\(\displaystyle{ dQ=\sigma \cdot dS}\)
10. Gęstość liniowa (mamy dany odcinek oraz gęstość liniową):
\(\displaystyle{ Q=\lambda l}\)
\(\displaystyle{ dQ=\lambda dl}\)
11. Związek między natężeniem pola i potencjałem:
\(\displaystyle{ d\varphi = - \vec{E}\vec{dr}=-\left( E_x \mbox{dx}+E_y \mbox{dy}+E_z \mbox{dz}\right)}\)
Komentarz: minus mówi nam o kierunku pola. Konwencja jest od \(\displaystyle{ +}\) do \(\displaystyle{ -}\).
Postać całkowa powyższego wyrażenia:
\(\displaystyle{ U_{AB}=\varphi_A-\varphi_B=- \int_{\vec{r_b}}^{\vec{r_a}}\vec{E}\vec{dr}}\)
Postać różniczkowa:
\(\displaystyle{ \vec{E}\left( x,y,z\right)=-\mbox{grad}\varphi\left( x,y,z\right)=-\nabla\varphi\left( x,y,z\right)}\)
12. \(\displaystyle{ \nabla}\), zwany dalej nablą jest to konwencja notacyjna ułatwiająca opis między innymi gradientu:
\(\displaystyle{ \nabla = \mbox{grad} = \frac{\partial }{\partial x} + \frac{\partial }{\partial y} + \frac{\partial }{\partial z}}\)
Czyli przykładowo, miejmy taką funkcję daną wzorem \(\displaystyle{ F\left( x,y,z\right) =x+y^2+z^3}\)
To wtedy \(\displaystyle{ \mbox{grad}F\left( x,y,z\right)}\) jest równy:
\(\displaystyle{ \nabla F=\frac{\partial F\left( x,y,z\right)}{\partial x} + \frac{\partial F\left( x,y,z\right) }{\partial y} + \frac{\partial F\left( x,y,z\right)}{\partial z}=\begin{bmatrix} F_x, \ F_y, \ F_z \end{bmatrix}= \frac{\partial \left( x+y^2+z^3\right) }{\partial x} + \frac{\partial \left( x+y^2+z^3\right) }{\partial y} + \frac{\partial \left( x+y^2+z^3\right) }{\partial z}=1 \cdot \vec{i}+\left( 2y\right) \vec{j}+\left( 3z^2\right) \vec{k}=\begin{bmatrix} 1, \ 2y, \ 3z^2\end{bmatrix}}\)
I jak już łatwo zauważyć, gradient mówi nam o tym, jaka siła działa w danym kierunku (x lub y lub z). Lub bardziej formalnie, gradient to kierunek największego spadku/wzrostu pola. Warto zauważyć, że grad działa na funkcję skalarną.
13. Rotacja funkcji wektorowej:
Miejmy funkcję wektorową, tj. \(\displaystyle{ \vec{f}=\begin{bmatrix} f_x, \ f_y, \ f_z \end{bmatrix}}\).
O czym mówi rotacja (lub inaczej mówiąc wirowość)?
Rotacja to z fizycznego punktu widzenia zdolność do "kręcenia" - jak wrzucisz patyk do strumienia, to jeśli jest wir to go obkręci, jak nie to nie - co jest dosyć logiczne. Rotację funkcji wektorowej zapisujemy jako:
\(\displaystyle{ \mbox{rot}\vec{f}=\nabla \times \vec{f}}\)
Czasami można się w angielskiej literaturze (lub starszej polskiej) spotkać z określeniem "curl" zamiast "rot" - po angielsku znaczy to "kędzior". Zauważ, że rot działa na funkcję wektorową.
Rotacja definiowana jest jako:
\(\displaystyle{ rot\vec{f}= \begin{vmatrix} \vec{i}&\vec{j}&\vec{k}\\ \frac{\partial}{\partial x}&\frac{\partial}{\partial y}&\frac{\partial}{\partial z}\\\ f_x & f_y & f_z \end{vmatrix}=\left( \frac{\partial f_z}{\partial y} - \frac{\partial f_y}{\partial z} \right)\vec{i}+\left( \frac{\partial f_x}{\partial z} - \frac{\partial f_z}{\partial x} \right)\vec{j} +\left( \frac{\partial f_y}{\partial x} - \frac{\partial f_x}{\partial y} \right)\vec{k}}\)
Najłatwiejszym sposobem (wg mnie) do zapamiętanie kolejności wykonywania działań jest narysowanie sobie takich 3 rysunków: 1 strzałka - pierwszy składnik, 2 strzałka - drugi składnik (ten, który się odejmuje):
Obrazek wygasł
Przykład:
Niech funkcja wektorowa \(\displaystyle{ \vec{f}}\) będzie określona następująco: \(\displaystyle{ \vec{f}=\begin{bmatrix} -y, \ x, \ 0 \end{bmatrix}}\). Wtedy rotacja będzie wynosić
\(\displaystyle{ \mbox{rot}\vec{f}=\left( \frac{\partial 0}{\partial y} - \frac{\partial x}{\partial z} \right)\vec{i}+\left( \frac{\partial (-y)}{\partial z} - \frac{\partial 0}{\partial x} \right)\vec{j} +\left( \frac{\partial x}{\partial x} - \frac{\partial (-y)}{\partial y} \right)\vec{k}=0\vec{i}+0\vec{j}+2\vec{k}=\begin{bmatrix} 0, \ 0, \ 2 \end{bmatrix}}\)
Wynik można zinterpretować następująco:
Pierwsze dwie współrzędne, równe zero mówią nam o tym, że ruch odbywa się wyłącznie wzdłuż osi OZ (tj. możemy sobie wyobrazić, że to jest właśnie wir). Znak mówi nam o tym, że "skręt" tego wiru jest w lewą stronę (przyjmujemy konwencję, że kierunek przeciwny do wskazówek zegara jest "zgodny"):
Obrazek wygasł
a wartość liczbowa trzeciej współrzędnej mówi nam o "wirowości", czyli np. w rzecze byłaby to szybkość tego wiru.
Warto nadmienić, że jeśli siła jest zachowawcza, to rotacja wynosi 0. Analogicznie jest z polami. Jak wiadomo, pole elektrostatyczne jest polem zachowawczym - stąd ważny wniosek, że jest ono bezwirowe. I równanie z tego wynikające:
\(\displaystyle{ \mbox{rot}\vec{E}\left( x,y,z\right)=0}\)
14. Kolejnym ciekawym pojęciem jest dywergencja, lub inaczej mówiąc "źródłowość". Załóżmy, że mamy funkcję wektorową \(\displaystyle{ \vec{f}=\begin{bmatrix} f_x, \ f_y, \ f_z \end{bmatrix}}\)
Dywergencja jest zdefiniowana w ten sposób:
\(\displaystyle{ div\vec{f}\left( x,y,z\right)=\nabla\vec{f}=\frac{\partial f_x }{\partial x} + \frac{\partial f_y }{\partial y} + \frac{\partial f_z }{\partial z}}\)
Warto zauważyć, że dywergencja to jest po prostu jakaś wartość liczbowa (może być wartością dodatnią - "linie wychodzą" ze źródła, zerową - linie przechodzą przez ten obszar, ale nie "wchodzą" lub "wychodzą" lub ujemną - linie "wchodzą" do obszaru (tj. "zlew")).
Dywergencję nazywa się źródłowością, ponieważ jest to skalar mówiący o "intensywności" źródła. Czyli na przykład jeśli będziemy liczyć dywergencję obszaru np. kranu, to oczywiście wyjdzie nam wartość dodatnia (czyli kran jest źródłem, które "wypluwa" jakąś masę), a jej wartość będzie mówić nam o masie wody wypływającej w jednostce czasu. Innym sposobem na wyobrażenie sobie dywergencji może być coś takiego:
Miejmy jakieś źródło natężenia - niech to będzie kula o objętości \(\displaystyle{ V}\). Z każdego punktu \(\displaystyle{ \dd S}\) sfery wychodzi natężenie \(\displaystyle{ dE}\). Lecz jeśli zaczniemy tę kulę ściskać, tj. \(\displaystyle{ \lim V \rightarrow 0}\) (a więc stanie się ona punktem materialnym) to wtedy możemy się dowiedzieć o "intensywności źródła".
Przykład:
Miejmy funkcję \(\displaystyle{ \vec{f}=\begin{bmatrix} -y, \ x, \ z \end{bmatrix}}\). Wtedy
\(\displaystyle{ \mbox{div}\vec{f}=\frac{\partial (-y)}{\partial x} + \frac{\partial x}{\partial y} + \frac{\partial z}{\partial z}=0+0+1=1}\)
15. Znając te pojęcia możemy przejść do twierdzenia Stokesa (twierdzenie o rotacji). Owe twierdzenie wiąże całkę liniową z całką powierzchniową - mówi o tym, że cyrkulacja wektora \(\displaystyle{ \vec{F}}\) po konturze \(\displaystyle{ C}\) jest równe strumieniowi rotacji tego wektora przez powierzchnię \(\displaystyle{ S}\), gdzie \(\displaystyle{ C}\) - zamknięta krzywa, \(\displaystyle{ S}\) - dowolna przestrzeń ograniczona przez \(\displaystyle{ C}\). Wzór:
\(\displaystyle{ \oint_{C}\vec{F} \cdot {dr}=\iint_S\left( \nabla \times \vec{F}\right) \cdot \vec{dS}}\)
16. Twierdzeniem wiążącą całkę powierzchniową z objętościową jest twierdzenie Gaussa-Ostrogradzkiego. Jego treść mówi o tym, że tym większy jest strumień pola \(\displaystyle{ K}\) przez powierzchnię zamkniętą \(\displaystyle{ A}\), im większa jest wydajność (dywergencja) źródeł pola \(\displaystyle{ K}\), zawartych w objętości \(\displaystyle{ V}\) ograniczonej krzywą \(\displaystyle{ A}\), czyli na przykład wsadzamy wąż z wodą w sito, i im większa masa wody wyjdzie z węża w ciągu jednostki czasu (czyli im większa jest dywergencja), tym silniejszy jest strumień wody płynący przez dziura w sicie. Wzór:
\(\displaystyle{ \oint_{A}\vec{K} \cdot \vec{dA}=\int_V \mbox{div} \vec{k} \cdot \vec{dV}}\)
17. Kolejnym podstawowym prawem w dziale elektrostatyki jest prawo Gaussa. Mówi ono o tym, że całkowity strumień, który przenika przez zamkniętą powierzchnię obejmującą ładunek Q jest zawsze równy \(\displaystyle{ \frac{Q}{\varepsilon_0}}\) niezależnie od kształtu powierzchni. Lub mówiąc bardziej formalnie, strumień wektora natężenia pola elektrycznego przez dowolną powierzchnię zamkniętą równy jest sumie ładunków obejmowanych przez tę powierzchnię podzielonej przez \(\displaystyle{ \varepsilon_0}\). Należy jeszcze wprowadzić pojęcie strumienia pola (w tym przypadku natężenia pola elektrycznego):
\(\displaystyle{ \Phi_E=\int_S\vec{E}\vec{dS}}\)
Strumień pola opisuje pole wektorowe oraz jego źródłowość. Szczególnie ważnym pojęciem jest strumień przechodzący przez powierzchnię zamkniętą (i jest to jednocześnie prawo Gaussa w ujęciu całkowym):
\(\displaystyle{ \Phi_E=\oint_S \vec{E}\vec{dS} = \frac{1}{\varepsilon_0}\int_V \varrho dV= \frac{Q}{\varepsilon_0}}\)
gdzie \(\displaystyle{ Q=V \cdot \varrho}\) to całkowity ładunek znajdujący się wewnątrz powierzchni \(\displaystyle{ S}\). W tym momencie warto zauważyć następującą rzecz:
\(\displaystyle{ \varepsilon_0 \cdot \oint\vec{E}\vec{dS}=q_{wew}}\)
Jeśli jako powierzchnię Gaussa wybierzemy powierzchnię sferyczną, to widać, że \(\displaystyle{ E}\) ma stałą wartość na całej powierzchni sferycznej (tj. niezależnie od odległości od \(\displaystyle{ q}\)). Natężenie możemy wyłączyć przed znak całki. Kąt pomiędzy \(\displaystyle{ \vec{E}}\) i \(\displaystyle{ \vec{dS}}\) jest równy zeru, więc można pominąć znaki wektora:
\(\displaystyle{ \varepsilon_0 E \cdot \oint dS=q}\)
Podstawiając wzór na sferę otrzymujemy:
\(\displaystyle{ \varepsilon_0 E \cdot 4\pi r^2=q}\)
czyli
\(\displaystyle{ E= \frac{1}{4\pi \varepsilon_0} \cdot \frac{q}{r^2}}\)
Więc otrzymaliśmy dokładnie natężenie pola elektrycznego ładunku punktowego, które można otrzymać również z prawa Coulomba (1.). Stąd wniosek, że prawo Gaussa jest równoważne prawu Coulomba.
Różniczkowa postać prawa Gaussa wygląda następująco:
\(\displaystyle{ \mbox{div}\vec{E}\left( x,y,z\right)= \frac{\varrho\left( x,y,z\right) }{\varepsilon_0}}\)
gdzie \(\displaystyle{ \varrho}\) jest to gęstość przestrzenna ładunku, zależna od \(\displaystyle{ (x,y,z)}\)
18. Natężenie pola pomiędzy okładkami kondensatora płaskiego
Natężenie pola pochodzące od płaskiej, nieskończonej powierzchni naładowane jest gęstością \(\displaystyle{ \sigma= \frac{Q}{S}}\).
Obrazek wygasł
Jak widać z rysunku, \(\displaystyle{ dQ=\sigma \cdot dS}\). Ale
\(\displaystyle{ d\Phi=E_+dS+E_+dS=2E_+dS}\)
Zgodnie z prawem Gaussa, to jest równe:
\(\displaystyle{ 2E_+dS= \frac{Q}{\varepsilon_0}}\)
\(\displaystyle{ 2E_+dS= \frac{\sigma dS}{\varepsilon_0}}\)
Stąd natężenie pola pochodzące od jednej nieskończonej płaskiej powierzchni jest równe
\(\displaystyle{ E_+= \frac{\sigma}{2\varepsilon_0}}\)
Natężenie między płytami:
Obrazek wygasł
Jak widać z powyższego rysunku, natężenia od płytki naładowanej dodatnio oraz płytki naładowanej ujemnie dodają się (a poza płytkami redukują). Bardzo łatwo to wytłumaczyć - plus przyciąga minusa, oraz minus przyciąga plusa. Tak więc wzór końcowy to:
\(\displaystyle{ E=E_++E_-= \frac{\sigma}{\varepsilon_0}}\)
19. Związek pomiędzy natężeniem i potencjałem
Przyłóżmy napięcie \(\displaystyle{ U}\) do płytek \(\displaystyle{ A}\) (niech to będzie ta dodatnio naładowana) i \(\displaystyle{ B}\) (niech to będzie ta ujemnie naładowana) - płytki znajdują się w odległości \(\displaystyle{ d}\) od siebie. Wtedy praca jaką się wykona przenosząc ładunek od od płytki A do płytki B będzie równa:
\(\displaystyle{ W_{A \rightarrow B}=Fd}\)
Ale zgodnie z (2.) \(\displaystyle{ F=qE}\), stąd
\(\displaystyle{ W_{A \rightarrow B}=qEd}\)
Przyrównując to do (7.) otrzymujemy:
\(\displaystyle{ E= \frac{U_{AB}}{d}}\)
Natężenie pola jest to spad napięcia na pewnej drodze (gradient potencjału) :
\(\displaystyle{ E= \frac{U_{AB}}{d} \stackrel {d=\Delta x}{=} \frac{V_A-V_B}{\Delta x}=- \frac{V_B-V_A}{\Delta x}= - \frac{\Delta V}{\Delta x}}\)
Więc w ogólności można zapisać:
\(\displaystyle{ \vec{E}=-\left( \frac{\partial V}{\partial x}\vec{i}+\frac{\partial V}{\partial y}\vec{j} +\frac{\partial V}{\partial z}\vec{k}\right) =-gradV}\)
Co się pokrywa z (11.).
20. Pojemność elektryczna
Pojemność elektryczna jest to zdolność gromadzenia ładunku przy danym potencjale. Jednostką pojemności jest Farad.
\(\displaystyle{ C= \frac{Q}{U}}\)
Pojemność kuli odosobnionej:
\(\displaystyle{ V= \frac{1}{4\pi\varepsilon_0} \frac{Q}{R} \Rightarrow Q=V \cdot \underbrace{4\pi \varepsilon_0 R}_{C}}\)
\(\displaystyle{ C=4\pi \varepsilon_0 R}\)
Pojemność kondensatora płaskiego:
\(\displaystyle{ Q=CU}\)
Ale zgodnie z (9.) oraz (19.)
\(\displaystyle{ \sigma S=CEd}\)
Korzystając z (18.) otrzymujemy:
\(\displaystyle{ \sigma S = C \frac{\sigma}{\varepsilon_0}d \Rightarrow C= \varepsilon_0 \frac{S}{d}}\)
W tym miejscu warto jeszcze przypomnieć zasadę zachowania ładunku. Brzmi ona tak:
"W układzie izolowanym od otoczenia algebraiczna suma wszystkich ładunków jest wielkością stałą."
21. Energia elektryczna pola
Niech \(\displaystyle{ \Delta x}\) oznacza jakąś odległość pomiędzy płytką naładowaną ujemnie, a płytką naładowaną dodatnie (patrz 2 rysunek z (18.). \(\displaystyle{ S}\) będzie oznaczać powierzchnię płytek, a \(\displaystyle{ \sigma_-}\) i \(\displaystyle{ \sigma_+}\) będą oznaczać gęstość powierzchniową ładunku na płytkach. Pomiędzy płytkami jest natężenie \(\displaystyle{ E}\). Wtedy praca potrzebna na przeniesienie ładunku ujemnego na odległość \(\displaystyle{ \Delta x}\) będzie równa:
\(\displaystyle{ \Delta W=F \Delta x = Q_- \cdot E_+ \cdot \Delta x}\)
Wstawiając do równania (9. i 18. - od jednej płytki!) otrzymujemy:
\(\displaystyle{ \Delta W = \sigma S \cdot \frac{\sigma}{2\varepsilon_0} \cdot \Delta x= \frac{\sigma ^2}{2\varepsilon_0} \cdot \Delta x}\)
Ale \(\displaystyle{ E= \frac{\sigma}{\varepsilon_0}}\)
\(\displaystyle{ \Delta W = \frac{E^2 \varepsilon^2_0}{2 \varepsilon_0} \cdot S \Delta x = \frac{\varepsilon_0 E^2}{2} \cdot S \Delta x}\)
Stąd:
\(\displaystyle{ \omega= \frac{\Delta W}{S \Delta x}= \frac{\varepsilon_0 E^2}{2}}\)
Gdzie \(\displaystyle{ \omega}\) to jest gęstość energii elektrostatycznej.
22. Energia kondensatora
Podłączmy napięcie \(\displaystyle{ U}\) do płytek o powierzchni \(\displaystyle{ S}\) oddalonych od siebie o odległość \(\displaystyle{ d}\). Wtedy za pomocą prostych przekształceń dostaniemy wzór na energię kondensatora. Zgodnie z (20.):
\(\displaystyle{ \omega=\frac{\varepsilon_0 E^2}{2}}\)
Ale mnożąc gęstość energii przez objętością dostaniemy energię (oznaczam tu ją jako \(\displaystyle{ E_E}\)):
\(\displaystyle{ E_E=\omega \cdot Sd = \frac{\varepsilon_0 E^2}{2} \cdot Sd}\)
Ale zgodnie z (19.) \(\displaystyle{ E= \frac{U}{d}}\)
\(\displaystyle{ E_E= \frac{\varepsilon_0 U^2 S}{2d}= \frac{\left( \varepsilon_0 \cdot \frac{S}{d} \right) U^2}{2}}\)
I zgodnie z (20.)
\(\displaystyle{ E_E= \frac{CU^2}{2}}\)
W razie błędów proszę pisać.
Kompendium wiedzy z elektrostatyki
-
- Użytkownik
- Posty: 708
- Rejestracja: 24 mar 2014, o 19:57
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Toronto
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 73 razy
Kompendium wiedzy z elektrostatyki
to wszystko już było...choćby w książkach januszaitisa i wielu..stronach www
ale chwała ci za to, że chciało sie to przepisac
nie czytałem wszystkiego ale poraziła mnie nazwa jednost energii, nie Joule tylko dżul-popraw
ale chwała ci za to, że chciało sie to przepisac
nie czytałem wszystkiego ale poraziła mnie nazwa jednost energii, nie Joule tylko dżul-popraw
-
- Użytkownik
- Posty: 1931
- Rejestracja: 29 maja 2009, o 11:58
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 145 razy
- Pomógł: 320 razy
Kompendium wiedzy z elektrostatyki
daras170, właściwie moją intencją było napisanie Joule (nie napisałem ostatniej literki "e" w tych jednostkach ;/), ale w sumie to prawda, że lepiej byłoby dać dżula. Tak czy siak, posta zmienić już nie mogę -> trzeba będzie do jakiegoś moderatora napisać. Oczywiście, że to wszystko już było... ale dobrze jest mieć wszystkie najważniejsze informacje z danego działu zebrane do kupy. Ale na przykład rotacja czy dywergencja.. w większości książek/na wykładach to jest tłumaczone fatalne dla kogoś, kto to widzi pierwszy raz.. a tu napisałem strasznie przystępnie, wg mnie.