Wszyscy mieszkańcy miasta A zawsze mówią prawde, wszyscy mieszkańcy miasta B zawsze kłamią.
Mieszkańcy miasta A bywają w B i na odwrót.
Pewnego razu podróżny znalazł się w którymś z tych miast ale nie wiedźiał w którym.
Jakie pytanie powinien zadać pierwszemu napotkanemu przechodniowi, aby sie zorientować w którym z tych dwóch miast się znalazł?
Czy można takie zadanie "bez myślenia w głowie" zrobić? Mam na myśli czy istnieje taka możliwość zapisać takie zadanie za pomocą kwantyfikatorów, tautologii, rachuków zdań, tabelki czy za pomocą innych metod logicznych i tak je rozwiązać?
Dźiękuje z góry!:)
Mieszkańcy miasta A i mieszkańcy miasta B
-
- Użytkownik
- Posty: 22210
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3755 razy
Re: Mieszkańcy miasta A i mieszkańcy miasta B
To nie jest tak, że matematyka ma narzędzia do rozwiązania każdego problemu. Gdyby tak było, to nikt by sie nią nie zajmował.
Czasem po prostu trzeba włączyć myślenie. I o to chodzi...
Przeczytaj kilka książek Raymonda Smullyana (są po polsku).
- Dama czy tygrys
- Jaki jest tytuł tej książki
- Zagadki Szecherezady
- Na zawsze nierozstrzygalne
- Przedrzeźniać przedrzeźniacza
Czasem po prostu trzeba włączyć myślenie. I o to chodzi...
Przeczytaj kilka książek Raymonda Smullyana (są po polsku).
- Dama czy tygrys
- Jaki jest tytuł tej książki
- Zagadki Szecherezady
- Na zawsze nierozstrzygalne
- Przedrzeźniać przedrzeźniacza
-
- Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 2 paź 2022, o 11:53
- Płeć: Kobieta
- wiek: 19
- Podziękował: 1 raz
Re: Mieszkańcy miasta A i mieszkańcy miasta B
Dziękuje za wytłumaczenie. Zerknę na polecone książki.