Matematyka.pl

Witam.
Wiem, że jest tutaj sporo osób z Wrocławia; któryś raz słyszałem o jakichś zamieszkach na tamtejszej polibudzie. Co tam się dzieje?

wikipedia pisze:Po rozpoczęciu wojny, we wrześniu 1939 wraz z rodzicami uszedł do Związku Radzieckiego. Tam w 1943 rozpoczął studia na uniwersytecie w Niżnym Nowogrodzie (wówczas noszącym nazwę Gorki). Wkrótce potem został zmobilizowany i wcielony do radzieckiej milicji. Przez kilka miesięcy służył w Moskwie, regulując ruch na jej ulicach. Służył w wojskach NKWD. Po wstąpieniu do LWP w 1944 pełnił funkcje oficera polityczno-wychowawczego, służąc w szeregach 4 Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego. Brał udział w bitwie o Kołobrzeg (gdzie był ranny) i zdobywaniu Berlina. Członek PPR/PZPR do 1968 roku.

W latach 1945–1953 był oficerem Wojska Polskiego w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, do którego został wcielony w czerwcu 1945 wraz z całą 4 Dywizją Piechoty, a z którego został usunięty w 1953 pod zarzutami politycznymi. Pełnił też m.in. funkcję instruktora w zarządzie polityczno-wychowawczym KBW. W wieku dziewiętnastu lat podpisał zobowiązanie do współpracy jako agent-informator Informacji Wojskowej o pseudonimie "Semjon". Część zachowanych raportów określa "Semjona" jako bezwartościowe i niechętne do współpracy źródło informacji, z kolei według innych był dobrze wyszkolonym i cennym analitykiem.

W wypowiedzi dla brytyjskiego dziennika The Guardian z 28 kwietnia 2007 Bauman potwierdził podane wcześniej informacje o swojej służbie w 4 Dywizji Piechoty, oddziałach KBW oraz o trzyletniej współpracy z Informacją Wojskową.

Osoby pracujące dla NKWD i Informacji Wojskowej (dla tych co nie wiedzą było to UB do potęgi) nie zasługują na inne miano niż podłe. To mniej-więcej ta sama liga co SS. Obecny estabilishment związany z GW robi z nich autorytety. Nic dziwnego, że ludziom puszczają nerwy.

Bauman prezentuje także inny "ciekawy" pogląd:

jeśli Europa nie przyjmie w ciągu następnych 30 lat co najmniej 30 milionów nowych imigrantów, to stanie w obliczu upadku demograficznego, który doprowadzi do upadku cywilizacji europejskiej.

Spektralny pisze:Bauman prezentuje także inny "ciekawy" pogląd:

jeśli Europa nie przyjmie w ciągu następnych 30 lat co najmniej 30 milionów nowych imigrantów, to stanie w obliczu upadku demograficznego, który doprowadzi do upadku cywilizacji europejskiej.

Ja bym powiedział, że "ciekawy" to złe słowo, ja bym po prostu powiedział, że głupi.

Może i naiwny, ale co zrobić jeżeli ludzie nie chcą mieć więcej dzieci?

Wracając do sal PWr. Protestujący to kibole? I czego oni chcą?

Ser Cubus pisze:Może i naiwny, ale co zrobić jeżeli ludzie nie chcą mieć więcej dzieci?

Przestać ich okradać podatkami, zostawić ich w spokoju i przestać decydować za nich w każdym najdrobniejszym aspekcie życia. Innymi słowy, zlikwidować galopujący obecnie po Europie socjalizm.

Ser Cubus pisze:Wracając do sal PWr. Protestujący to kibole? I czego oni chcą?

Jacy znów kibole? Mieli chyba transparenty NOPu. Coś jak Krytyka Polityczna tylko po przeciwnej stronie barykady.

Co do kiboli, to było pytanie. Nie wiem dokładnie o co tam chodzi, a media w Polsce są jakie sądlatego się tutaj pytam.

Co do wpływu państwa na dzietność społeczeństwa, w krajach zachodu też nie jest lepiej mimo, że są lepsze warunki. Mnożą się araby i chińczycy na potęgę.

Ser Cubus pisze:Co do wpływu państwa na dzietność społeczeństwa, w krajach zachodu też nie jest lepiej mimo, że są lepsze warunki. Mnożą się araby i chińczycy na potęgę.

Z tego co czytałem z rozsądnych źródeł, byli też oprócz działaczy NOPu kibice Śląska Wrocław. Choć osobiście popieram sporą część ich ideologii, to mimo wszystko uważam, że takich spraw nie powinno się załatwiać w ten sposób i w takich miejscach. To tak trochę jak z Żydami, gdyby nie jawnie okazywany przez pewne grupy antysemityzm ich rola w społeczeństwie nie byłaby tak duża. Dzięki temu mogą powiedzieć, że są dyskryminowani i zwrócić na siebie uwagę, "walczyć o swoje prawa". Organizowanie takich akcji kuriozalnie zwiększa popularność takich osób, ludzie za jakiś czas zapomną dlaczego ten protest się odbył, ale spora część będzie pamiętać przeciwko komu się odbył i jakie to niesprawiedliwe, że nie chcieli dać "naukowcowi" dojść do głosu.

Co do drugiego wątku, to Belgia, Francja, dla tych krajów jest już chyba za późno, jeszcze parę lat i będą wszyscy musieli tam przestrzegać praw szariatu. Paradoksalnie, zwłaszcza jak popatrzyć na niedawną historię Niemcy też już są tego blisko. Ciekawe, czy tego chcieli zapraszając ich do siebie... Dlatego cieszę się, że żyjemy w tak "nietolerancyjnym" kraju, w którym nie wszyscy są w stanie zrobić wszystko w imię politpoprawności.

Spektralny, to broszura z UK? Ostatnio tam też różne rzeczy się działy, po tym szeroko komentowanym odcięciu głowy, i ciekawi mnie jak to wygląda tam na miejscu; akurat nie znam nikogo kto tam przebywa.

Rumek pisze:Spektralny, to broszura z UK? Ostatnio tam też różne rzeczy się działy, po tym szeroko komentowanym odcięciu głowy, i ciekawi mnie jak to wygląda tam na miejscu; akurat nie znam nikogo kto tam przebywa.

Bardzo ciężko rozmawiać tutaj na te tematy, gdyż ludzie boją się oskarżenia o rasizm, nietolerancję itd. Poprawność polityczna całkowicie zamknęła ludziom usta, przynajmniej w pracy. Po pracy jednak różne głosy można usłyszeć. Przyznam szczerze, że istnieje ogromna rzesza ludzi w UK o poglądach lewackich (coś a la Bauman, KryPa itd), którzy nie widzą nic złego w tym co się dzieje, a system benefitów (tak, to obrazek z UK) uważają za ich cywilizacyjne osiągnięcie.

Wszystko to prowadzi do patologizacji także "rdzennych mieszkańców" wyspy. Dziewczyny w wieku 16-18 lat specjalnie robią sobie dziecko by dostawać zasiłek od państwa. Całe dzielnice składają się z osób, które nie pracują... Cameron coś starał się robić, ale boi się stracić elektorat.

Ser Cubus pisze:Co tam się dzieje?

Prawicowym matołkom nie po drodze z intelektem, nic więc dziwnego, że w ramach swojego chorego ideolo zwalczają człowieka, który intelektem przerasta ich o lata świetlne.

Można dyskutować ze światopoglądem Baumana, można oczekiwać od niego rozliczenia z przeszłością (której zresztą nigdy nie ukrywał), ale próba zakrzyczenia jest wyjątkowo żenująca.

A co do poglądu, że przyjęcie emigrantów zapewne jest jedyną opcją, to się zgadzam - ktoś przecież musi zarabiać na nasze emerytury, a przyrost naturalny jest ujemny (czego oczywiście nie zmieni wprowadzenie w życia korwinistycznych mrzonek o państwie - stróżu nocnym).

I tak ogólnie jeszcze - miejscami przy lekturze tego wątku było mi wstyd, że takie rzeczy można przeczytać na forum matematyka.pl.

Q.

Qń, a ja jestem matołkiem czy nie i czy jest mi po drodze z intelektem czy nie? (Miło, że zaczynasz dyskusję od inwektyw.) Nie podoba mi się to co zrobił NOP (zgadzam się tu z Rumkiem), ale czy byłoby Ci równie przykro gdyby w taki sposób bojkotowano jakiegoś SS-mana?

Qń pisze:A co do poglądu, że przyjęcie emigrantów zapewne jest jedyną opcją, to się zgadzam - ktoś przecież musi zarabiać na nasze emerytury, [...]

A nie sądzisz, że najwyższy czas, aby samemu "zarabiać" na swoją emeryturę?

Qń pisze:I tak ogólnie jeszcze - miejscami przy lekturze tego wątku było mi wstyd, że takie rzeczy można przeczytać na forum matematyka.pl.

Serio? Ale problem jest z miejscem, czy poglądem?

Spektralny pisze:Qń, a ja jestem matołkiem czy nie?

Swój pogląd w tej sprawie pozwolę sobie zachować dla siebie. Co najwyżej dyplomatycznie mogę powiedzieć, że niezmiernie cenię Twoje umiejętności matematyczne.

(Miło, że zaczynasz dyskusję od inwektyw.)

Nazwać autora książki "Jak pokochałem Adolfa Hitlera" matołkiem to przesadnie wyważona diagnoza, a nie inwektywa.

czy byłoby Ci równie przykro gdyby w taki sposób bojkotowano jakiegoś SS-mana?

Nie znam wielu wybitnych naukowców, którzy w młodości zgrzeszyli romansem z nazizmem (poza Heideggerem właściwie nikt nie przychodzi mi do głowy), ale gdyby ktoś taki nie miał na sumieniu żadnych zbrodni, odciął się od systemu który za młodu popierał i był zaproszony na wykład naukowy - nie uważałbym za stosowne bojkotować, ani tym bardziej robić zadymy takiej jak we Wrocławiu. Co innego gdyby chodziło o osobę która ciągle popiera zbrodnicze systemy lub jest jakoś w nie uwikłana - na protest przeciwko wykładowi (na publicznej uczelni) dajmy na to Davida Irvinga czy Giennadija Ziuganowa (drugi przykład kiepski, bo to żaden naukowiec, ale naukowca-komunisty nie kojarzę) sam bym się wybrał.

Q.

Qń pisze:Nie znam wielu wybitnych naukowców, którzy w młodości zgrzeszyli romansem z nazizmem (poza Heideggerem właściwie nikt nie przychodzi mi do głowy), ale gdyby ktoś taki nie miał na sumieniu żadnych zbrodni, odciął się od systemu który za młodu popierał i był zaproszony na wykład naukowy

USA importowało ich hurtowo. Jestem pewien, że znalazłbyś takich, którzy jeszcze żyją. Czyli przynależność do aparatu opresji naszego drugiego okupanta, czyli ZSRR, to żaden problem dla Ciebie rozumiem? Czy Bauman potępił gdzieś działanie KBW w latach 45-48 polegające na zabijaniu działaczy niepodległościowego podziemia?

Qń pisze:nie uważałbym za stosowne bojkotować, ani tym bardziej robić zadymy takiej jak we Wrocławiu.

Ta zadyma przysłużyła się tylko jemu, więc również nie popieram takiej formy bojkotu.

Qń pisze:Co innego gdyby chodziło o osobę która ciągle popiera zbrodnicze systemy lub jest jakoś w nie uwikłana

Bauman jest zadeklarowanym marksistą! Nadal popiera ten zbrodniczy system, ergo jest jego orędownikiem!

Spektralny pisze:

Qń pisze:Nie znam wielu wybitnych naukowców, którzy w młodości zgrzeszyli romansem z nazizmem (poza Heideggerem właściwie nikt nie przychodzi mi do głowy), ale gdyby ktoś taki nie miał na sumieniu żadnych zbrodni, odciął się od systemu który za młodu popierał i był zaproszony na wykład naukowy

USA importowało ich hurtowo.

Przeczytaj jeszcze raz uważnie całość cytatu na który odpowiadasz. Owszem, w USA pracowało wielu nazistów, których miejsce powinno być na ławie oskarżonych, ale to przecież nie jest ten przypadek o którym mówię.

Czyli przynależność do aparatu opresji naszego drugiego okupanta, czyli ZSRR, to żaden problem dla Ciebie rozumiem?

Przecież w poprzednim poście wyjaśniłem tę kwestię, ale ok, mogę ująć to tak: nie jest dla mnie wielkim problemem to, że młody Kołakowski po wojnie był komunistą; nie jest dla mnie wielkim problemem, że młody Kuroń organizował czerwone harcerstwo; nie jest dla mnie wielkim problemem, że młoda Szymborska pisała żenujące wiersze o Stalinie. Generalnie przyznaję ludziom prawo do robienia błędów i naprawienia ich swoim życiem.

To że Bauman w młodości dał się omamić komunizmowi jest dalece niewystarczające do oskarżeń go o podłość (co innego gdyby na przykład strzelił w tył głowy żołnierzowi podziemia, ale to o ile wiem nie miało miejsca) - w młodości wielu ludzi wierzy w głupie rzeczy lub daje się omamić głupotami (komunizm, nacjonalizm, korwinizm itd.). Jako człowiek dojrzały już takich związków z totalitaryzmem nie miał, nie uważam więc za stosowne przyjmować roli Najwyższego Sędziego i drobiazgowo rozliczać go z błędów młodości.

Zastanawiające nawiasem mówiąc jest to, że prawica nie wykazuje podobnej gorliwości w rozliczaniu swoich bohaterów.

Bauman jest zadeklarowanym marksistą!

Och, och! Slavoj Žižek i Wojciech Orliński też - no i co z tego? Marksizm to nie komunizm.

Q.