Studia matematyczne na UW

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
Eli Sanders
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 26 cze 2023, o 14:22
Płeć: Mężczyzna
wiek: 19

Studia matematyczne na UW

Post autor: Eli Sanders »

Witajcie miłośnicy matematyki!

Jestem nowy na forum i od razu postanowiłem podzielić się z wami moim pomysłem na studia. Mniej więcej od 2 klasy liceum zacząłem poważnie interesować się matematyką i dostrzegłem w niej ogromne piękno, dlatego też zapragnąłem ją zgłębiać. Stwierdziłem, że dobrym pomysłem może być podjęcie dodatkowych studiówa matematycznych na UW. Obecnie studiuję na SGH i radzę sobie doskonale (1 rok studiów, metody ilościowe), jednakże na tych studiach nie uświadczę takiej matematyki, jaką bym chciał spotkać.

Słyszałem, że matma na UW jest niezwykle trudna i wymagająca, jednak znam kilka osób, które zdecydowały się na łączenie SGH z matmą na UW i jakoś sobie radzą (choć jest ciężko). Ja niestety nie wykazuję ponadprzeciętnych zdolności matematycznych, nie mam tego tak zwanego "widzenia", toteż olimpiada matematyczna zawsze była dla mnie zbyt trudna. Jeśli zaś chodzi o matematyczne przedmioty na studiach to zawsze miałem piątki (matematyka, statystyka, teoria gier). Piątki miałem także z mikro i makroekonomii, które to moi wykładowcy traktowali bardzo matematycznie (wielu zadań z mikro nie potrafili rozwiązać studenci ekonomii na UW). Ponad 90% z matury rozszerzonej z matematyki.

Pytanie brzmi jak przygotować się do studiów na UW, żeby nie podzielić losu 75% studentów, którzy odpadną od razu po pierwszym kolokwium (jak słyszałem z opowiadań). Z jakich podręczników się uczyć, które są w miarę "ludzkie i przystępne". Mam całe trzymiesięczne wakacje, które to spożytkuję na pracę oraz naukę matematyki. Czy są tutaj jacyś studenci matematyki, którzy mają protipy i rady jak dobrze "wejść" w studia matematyczne i nie utracić w matematyce pasji (mam dobrego znajomego, który ilością nauki na studiach zabił w sobie wszelką miłość do matematyki, ta obróciła się w nienawiść). Będę zobowiązany za wszelkie pozycje książkowe oraz rady od was.
Z góry bardzo dziękuję!
ODPOWIEDZ