Witam, jestem nowy na Forum, wybaczcie jeśli powtórzę coś, co już było omawiane.
Zawsze byłem dobry z matmy. Ludzie mi, to mówili. Rodzice liczyli, że zostanę inżynierem. Oni mnie widzieli lepiej, niż ja widziałem siebie.
Jednak, w trakcie swojej edukacji, wybrałem studia, kształcąc się na humanistę, w praktyce skończyłem, na kilka lat w sprzedaży
Z lekkiej desperacji, aż zapisałem się na krótki kurs dot. predyspozycji zawodowych. I tam zapytałem: Co ja powinienem robić? Panie kochany, pan się minął z powołaniem, studia techniczne, ścisłe, matematyczne; informatyk, logistyk, dla przykładu, tutaj pan powinien realizować siebie i wykorzystywać swoje predyspozycje.
Tak, to prawda. A mnie wiatry poniosły gdzieś w cholerę.
Przechodząc do sedna. NIE jestem człowiekiem zamożnym. Muszę się utrzymywać. Matematyka mnie interesuje najbardziej. Dzienne studia z matematyki odpadają. Nawet takie studia zaoczne, to już wyrzeczenia.
Matematyka przychodzi mi z łatwością, oczywiście muszę się jej uczyć, nie jestem geniuszem, choć nie mam problemów z jej zrozumieniem - jeśli uczę się wszystkiego stopniowo, po kolei, nie przeskakując za szybko, do bardziej zaawansowanych rzeczy.
Matematyka również sprawia przyjemność. Daje mi satysfakcję to, gdy rozwiązuje różne zadania i problemy.
Niemniej nie mogę pozwolić sobie, na to by matematyka, była tylko moim zainteresowaniem, ponieważ moje finanse, nie są w szczególnie dobrej formie. Potrzebuje połączyć pasję z rozwojem zawodowym, przynajmniej, na jakiś czas, wkładając w swoje przygotowanie, jak najmniej forsy i czasu, po prostu, chcę, a nawet muszę mieć, jak najbardziej praktyczne podejście.
I teraz moje pytanie: W jakie stanowisko mogę celować, głównie koncentrując się na tym, by pracować samemu w domu. Bez zaczynania studiów dziennych, ani zaocznych, bez płacenia czesnego miesiąc w miesiąc. Oczywiście biorę pod uwagę, to że mogą mnie kosztować pewne materiały, opłaty za podejścia do egzaminów, opłata za kursy czy coś w tym stylu, ale chciałbym żeby było to sprowadzone do minimum.
Chcę, w końcu zacząć robić to, co lubię i do czego mam predyspozycje.
Praca związana z matematyką - bez studiów wyższych
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Praca związana z matematyką - bez studiów wyższych
Panie kochany, tego typu kursy to są bzdury. Równie dobrze można spytać się wróżki. W obu przypadkach słyszysz dokładnie to, co chcesz usłyszeć.Z lekkiej desperacji, aż zapisałem się na krótki kurs dot. predyspozycji zawodowych. I tam zapytałem: Co ja powinienem robić? Panie kochany, pan się minął z powołaniem, studia techniczne, ścisłe, matematyczne; informatyk, logistyk, dla przykładu, tutaj pan powinien realizować siebie i wykorzystywać swoje predyspozycje.
Chcesz robić to, co lubisz, ale nie chcesz zainwestować w to ani czasu, ani pieniędzy. Tak się nie da. Może np. programowanie Cię zainteresuje? Poniekąd można powiedzieć, że polega ono właśnie na rozwiązywaniu problemów.Potrzebuje połączyć pasję z rozwojem zawodowym, przynajmniej, na jakiś czas, wkładając w swoje przygotowanie, jak najmniej forsy i czasu, po prostu, chcę, a nawet muszę mieć, jak najbardziej praktyczne podejście.
Z drugiej strony 25 lat to nie jest według mnie na tyle dużo, abyś musiał się ograniczać (chyba że masz rodzinę na utrzymaniu) - bierzesz pokój w akademiku, zapisujesz się na studia zaoczne i heja banana.
Praca związana z matematyką - bez studiów wyższych
To zależy, gdzie pójdziesz, kto jest Twoim couchem/terapeutą i z jakich instrumentów korzysta. Częściowo można wykonać pracę samemu, częściowo ważne jest, by zasięgnąć feedbacku od osób trzecich (szczególnie takich, którzy posiadają odpowiednią wiedzę i doświadczenie), ponieważ oni mogą widzieć nas dużo lepiej, niż my sami siebie, ale nie będę kontynuował, to jest forum "matematyka.pl".miki999 pisze:Panie kochany, tego typu kursy to są bzdury. Równie dobrze można spytać się wróżki. W obu przypadkach słyszysz dokładnie to, co chcesz usłyszeć.Z lekkiej desperacji, aż zapisałem się na krótki kurs dot. predyspozycji zawodowych. I tam zapytałem: Co ja powinienem robić? Panie kochany, pan się minął z powołaniem, studia techniczne, ścisłe, matematyczne; informatyk, logistyk, dla przykładu, tutaj pan powinien realizować siebie i wykorzystywać swoje predyspozycje.
Dzięki, to może być to. Najbardziej odpowiadałoby mi coś takiego, żeby w wolnym czasie, w domu lub też nawet w pracy, móc rozwijać umysł, a zarazem wykonywać pracę dodatkową, zarabiając na tym pieniądze.miki999 pisze:Chcesz robić to, co lubisz, ale nie chcesz zainwestować w to ani czasu, ani pieniędzy. Tak się nie da. Może np. programowanie Cię zainteresuje? Poniekąd można powiedzieć, że polega ono właśnie na rozwiązywaniu problemów.Potrzebuje połączyć pasję z rozwojem zawodowym, przynajmniej, na jakiś czas, wkładając w swoje przygotowanie, jak najmniej forsy i czasu, po prostu, chcę, a nawet muszę mieć, jak najbardziej praktyczne podejście.
Z drugiej strony 25 lat to nie jest według mnie na tyle dużo, abyś musiał się ograniczać (chyba że masz rodzinę na utrzymaniu) - bierzesz pokój w akademiku, zapisujesz się na studia zaoczne i heja banana.
Studia z matematyki, też biorę pod uwagę, masz rację, jak się chce, to się znajdzie się czas i środki. Chyba, że ma się sytuację "pod bramkową".
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.
Praca związana z matematyką - bez studiów wyższych
Kogo Ty dokładnie szukasz? Coucha szukasz? No nie żartuj nawet.To zależy, gdzie pójdziesz, kto jest Twoim couchem/terapeutą i z jakich instrumentów korzysta.
No to bez odpowiedniego warsztatu ciężko będzie taki plan zrealizować. Ktoś myślisz, że za pieniądze będzie coś zlecał osobie, która się "uczy" a nie umie tego zrobić z miejsca?Dzięki, to może być to. Najbardziej odpowiadałoby mi coś takiego, żeby w wolnym czasie, w domu lub też nawet w pracy, móc rozwijać umysł, a zarazem wykonywać pracę dodatkową, zarabiając na tym pieniądze.
Praca związana z matematyką - bez studiów wyższych
Wykonywanie takiej pracy zakłada, posiadanie odpowiednich umiejętności, czego ja wcześniej w żaden sposób nie negowałem.No to bez odpowiedniego warsztatu ciężko będzie taki plan zrealizować. Ktoś myślisz, że za pieniądze będzie coś zlecał osobie, która się "uczy" a nie umie tego zrobić z miejsca?
W jaki sposób zdobyć te umiejętności? Czy ktoś może podzielić się doświadczeniem?
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Praca związana z matematyką - bez studiów wyższych
Jednak nie polecam drogi zajęcia dodatkowego (chyba że tymczasowo), a zmianę w pewnym momencie obecnej profesji. A gdy jest się mobilnym, to łatwo można to osiągnąć praktycznie z marszu.Dzięki, to może być to. Najbardziej odpowiadałoby mi coś takiego, żeby w wolnym czasie, w domu lub też nawet w pracy, móc rozwijać umysł, a zarazem wykonywać pracę dodatkową, zarabiając na tym pieniądze.
Podsuwam gotowy plan:
1. Nauczyć się języka programowania + trochę trików / konstrukcji / (...) programistycznych (szacuję 3 - 12 miesięcy przy pracy)
2. Zgłosić się do kilku korpo, które działają w tej branży i powiedzieć "dzień dobry, znam podstawy programowania w języku ... i może istniałaby opcja zatrudnienia się jako stażysta (płatny ). W międzyczasie chciałbym rozpocząć zaocznie studia (...) ". Podpisujecie lojalkę na kilka lat, zarabiasz pewnie porównywalna kwotę do tego co masz teraz lub trochę więcej, może jeszcze masz opłacane studia i heja banana.