Krystalizacja zainteresowań
-
- Użytkownik
- Posty: 300
- Rejestracja: 4 maja 2005, o 17:03
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: z xiężyca
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 14 razy
Krystalizacja zainteresowań
W jakim wieku zaczęliście interesować się matmą? Kto wywarł w tej dziedzinie na was największy wpływ? Jakie wydarzenie było w tej kwestii punktem zwrotnym? A może była to naturalna kolej rzeczy?
- Maniek
- Użytkownik
- Posty: 841
- Rejestracja: 11 paź 2004, o 15:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Będzin | Gliwice
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 79 razy
Krystalizacja zainteresowań
W moim wypadku nie miałem wyboru. Humanistyczne przedmioty odpadają jestem cienki jak woda z tych przedmiotów (może oprócz histry) stąd musiałem zacząć się uczyć matmy, chętnie bym się wziął za fize ale z moją nauczycielką to mogę o gwiazdach i ufo jedynie pogadać a samemu nie daję rady więc dlatego mata.
- Arbooz
- Gość Specjalny
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2004, o 20:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białogard/Warszawa
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 7 razy
Krystalizacja zainteresowań
Od początku nauki w szkole byłem niezły z maty. Od czawratej klasy podstawówki zacząłem się wybijać ponad przeciątną. Mimo to po gimnazjum zastanawiałem się nad pójściem do kladsy dziennikarskiej w LO. Od tego pomysłu odwiodła mnie w trzeciej klasie gim moja nauczycielka z maty, która powiedziała mi, żebym nie pakował się w jakieś zachcianki tylko szedł za tym w czym faktycznie jestem dobry. No i tak trafiłem do klasy mat-inf i to właśnie tutaj, właściwie już w pierwszej klasie zdecydowałem się, że będę zajmował się matematyką
Największy wpływ miał na mnie mój nauczciel matematyki w liceum :]
Największy wpływ miał na mnie mój nauczciel matematyki w liceum :]
- dem
- Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 5 sty 2005, o 21:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Pomógł: 17 razy
Krystalizacja zainteresowań
Zaczynało się w gimmie kiedy to robiłem zadania powiedzmy nie "elementarne"......poźniej 3 klasa gimma a mi sie zachciało na profil biol-chem:)......podobnie jak Arbooza nauczycielka sprowadziła mnie na ziemie i tak trafiłem do mat-fiza......i dalej trwam w tym bo nic innego mi nie wychodzi:).
pozdrawiam.
pozdrawiam.
-
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 5 kwie 2005, o 16:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 36 razy
Krystalizacja zainteresowań
Sorry,ale wtrące drobne pytanie.
Rozumiem,że można się uczyć matematyki w szkole- na uczelni itd..Natomiast co Was skłania do doskonalenia swojej wiedzy po edukacji(o ile ktoś nie pracuje w szkołach).
Rozumiem,że można się uczyć matematyki w szkole- na uczelni itd..Natomiast co Was skłania do doskonalenia swojej wiedzy po edukacji(o ile ktoś nie pracuje w szkołach).
Krystalizacja zainteresowań
Moja przygoda z mata zaczęła się w październiku 2004 kiedy to sobie uświadomiłem że pora spojrzeć w przyszłość i zabrać się solidnie za coś a pomogły mi w tym nauczycielka matematyki oraz nauczycielka u której poza lekcjami robimy coś "ponad". Co do samej pracy nad sobą - u mnie zależy od dnia i nastroju. Jak mam "wene" to biore co popadnie i mnie nie idzie oderwać od tego, a czasami nic mi nie wychodzi.
- Arbooz
- Gość Specjalny
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2004, o 20:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białogard/Warszawa
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 7 razy
Krystalizacja zainteresowań
superplayer
Trudno mi dokładnie opisać te najważniejsze pobudki, które skłaniają mnie do pracy nad matmą. A generalnie - sprawia mi to przyjemność
Trudno mi dokładnie opisać te najważniejsze pobudki, które skłaniają mnie do pracy nad matmą. A generalnie - sprawia mi to przyjemność
- DEXiu
- Użytkownik
- Posty: 1174
- Rejestracja: 17 lut 2005, o 17:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pomógł: 69 razy
Krystalizacja zainteresowań
Ja przygodę z matmą zacząłem w trzeciej klasie podstawówki, kiedy to wystartowałem w pierwszym "konkursiku" z matmy Potem było coraz lepiej, w czwartej klasie przyszedł Kangur i inne. W sumie to chyba od czwartej czy piątej klasy trzymam się w Kangurze twardo w pierwszej 20 (czasem pierwszej 10 a raz czy dwa nawet byłem laureatem ) a w naszym wsiurskim konkursie miejskim to wymiatałem co roku (mówiąc nieskromnie kumple ze szkoł nie chcieli jeździć na miejskie bo i tak było wiadomo kto wygra ) Teraz już się nie bawię w miejski, za to zaczynam myśleć o OM.
A odpowiadając na pytanie superplayera to myślę że jest to zwykła kwetsia zainteresowań. To takie hobby Jedni zbierają znaczki i to lubią, innych podnieca skakanie ze spadochronem, a dla jeszcze innych nie ma nic lepszego niż rozwalić parę zadanek z matmy trochę wykraczających poza program To dopiero hardcore
A odpowiadając na pytanie superplayera to myślę że jest to zwykła kwetsia zainteresowań. To takie hobby Jedni zbierają znaczki i to lubią, innych podnieca skakanie ze spadochronem, a dla jeszcze innych nie ma nic lepszego niż rozwalić parę zadanek z matmy trochę wykraczających poza program To dopiero hardcore
- Tomasz Rużycki
- Użytkownik
- Posty: 2970
- Rejestracja: 8 paź 2004, o 17:16
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Suchedniów/Kraków
- Podziękował: 4 razy
- Pomógł: 293 razy
Krystalizacja zainteresowań
Pierwsza klasa gimnazjum... Ot tak sobie poszedłem na konkurs matematyczny i... skończyło się na bodajże wyróżnieniu w finale:) Troszkę mnie to zmotywowało:) No i się ciągnie do dziś... Nieraz kosztem innych przedmiotów, ale co tam...
Pozdrawiam,
--
Tomek Rużycki
Pozdrawiam,
--
Tomek Rużycki
- Arek
- Użytkownik
- Posty: 1729
- Rejestracja: 9 sie 2004, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Koszalin
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 12 razy
Krystalizacja zainteresowań
Ja pamiętam, jak na kółku w gim lubiłem chodzić do tablicy i pokazywać przy niej rozwiązania zadań. Nigdy nie byłem i raczej ( o ile mnie nie spotka jakiś zbawienny traf) nie będę jakiś specjalnie dobry z matmy, ale wiem, dlaczego warto.
To trudno opisać. Ale namiastką tego jest chociażby moment, gdy na obozie, przy omówieniu zadań na OM, czy na kongresie - po prostu stoisz pod tablicą i mówisz o tym, co ciekawego wymyśliłeś - czy po prostu mówisz - o matmie.
Choć wielu myśli, że matma to nauka to samotników - ja się z tym nie zgadzam. Najlepiej mi matma wchodziła na obozach, na kółkach, podczas dyskusji, zjazdów. W ogóle - wielu najlepszych matematyków gromadzi się wokół znanych ośrodków własnie po to, by mieć kontakt i możliwość współpracy z kolegami.
Fakt, że nasz Profesor w LO tak na nas pozytywnie (mnie mam nadzieję, a z pewnością Arbooza, Andixa i wielu innych) wpłynął jest fakt, że potrafił stworzyć wokół siebie grupę ludzi...
Pięknie opisanym przykładem (Arbooz potwierdzi) w książce "Piękny umysł" jest Princeton.
To trudno opisać. Ale namiastką tego jest chociażby moment, gdy na obozie, przy omówieniu zadań na OM, czy na kongresie - po prostu stoisz pod tablicą i mówisz o tym, co ciekawego wymyśliłeś - czy po prostu mówisz - o matmie.
Choć wielu myśli, że matma to nauka to samotników - ja się z tym nie zgadzam. Najlepiej mi matma wchodziła na obozach, na kółkach, podczas dyskusji, zjazdów. W ogóle - wielu najlepszych matematyków gromadzi się wokół znanych ośrodków własnie po to, by mieć kontakt i możliwość współpracy z kolegami.
Fakt, że nasz Profesor w LO tak na nas pozytywnie (mnie mam nadzieję, a z pewnością Arbooza, Andixa i wielu innych) wpłynął jest fakt, że potrafił stworzyć wokół siebie grupę ludzi...
Pięknie opisanym przykładem (Arbooz potwierdzi) w książce "Piękny umysł" jest Princeton.
- Arbooz
- Gość Specjalny
- Posty: 357
- Rejestracja: 13 gru 2004, o 20:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białogard/Warszawa
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 7 razy
Krystalizacja zainteresowań
A i owszem, potwierdzę
Przyznam, że gdy czytałem o Princeton w "Pięknym umyśle" to aż serce rosło i marzę o dostaniu się w takie miejsce Matematyczna Utopia
Przyznam, że gdy czytałem o Princeton w "Pięknym umyśle" to aż serce rosło i marzę o dostaniu się w takie miejsce Matematyczna Utopia
- Arek
- Użytkownik
- Posty: 1729
- Rejestracja: 9 sie 2004, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Koszalin
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 12 razy
Krystalizacja zainteresowań
Wlasnie, wlasnie ...
"Matematyczny środek wszechświata"
Najbardziej podobał mi się tekst jak to można było Einsteina minąć na ulicy
"Matematyczny środek wszechświata"
Najbardziej podobał mi się tekst jak to można było Einsteina minąć na ulicy
- Zlodiej
- Użytkownik
- Posty: 1910
- Rejestracja: 28 cze 2004, o 12:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 108 razy
Krystalizacja zainteresowań
U mnie to się od szóstej klasy zaczęło ... Pierwszy wygrany konkurs szkolny (Potem już przez 7 kolejnych lat to samo poza drugą LO (wtedy to było 2gie ))... Może to własnie dlatego ... Potem nauczycielka w gimnazjum trochę zachęcała, pomogła złapać tą pasję, ale głównie w kierunku gier matematycznych itp. Zadania robione głównie pod Mat'a i Kangura itp. Wejście do LO było ogromnym szokiem ... Całkiem inna matematyka jeśli chodzi o dodatkowe zajęcia... Na początku się lekko przestraszyłem, że będzie kiepsko i przez pierwsze kilka tygodni bałem się pójść na kółko z matmy, ale teraz okazuje się, że ja z Ptolemeuszem jako jedyni uczeszczaliśmy zawsze w ciagu 3 lat na te kółko ...
No i problem humanistycznych przedmiotów... Jakoś za tamtym nie przepadam, zresztą przez te 7 lat nie angażowałem się w nic ponad z tych dziedzin...
No i problem humanistycznych przedmiotów... Jakoś za tamtym nie przepadam, zresztą przez te 7 lat nie angażowałem się w nic ponad z tych dziedzin...
-
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 2 maja 2005, o 17:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 3 razy
Krystalizacja zainteresowań
U mnie pasja Matematyką rozpoczeła sie dopiero w 1 gimnazjum, kiedy na urodziny dostalem od rodziców ksiazke H. Pawłowskiego "Olimpiady i konkursy matematyczne" . Od tamtego czasu kupuje wiele ciekawych ksiażek i zbirów, robie zadania no i oczywiscie ostro przygotowuje mnie do konkursu kuratoryjnego z Matmy moja nauczycielka z gimn
Mam dopiero 15 lat wiec jeszcze dużo przede mną
Mam dopiero 15 lat wiec jeszcze dużo przede mną
- DEXiu
- Użytkownik
- Posty: 1174
- Rejestracja: 17 lut 2005, o 17:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pomógł: 69 razy
Krystalizacja zainteresowań
Łoł Lilav, ostro zaczynasz jak twoja pierwsza książka to Pawłowski i to jeszcze w pierwszej gim