W nim autor opowiada jak zamiast liczyć \(\displaystyle{ n}\) całek jednej zmiennej zagnieżdżonych w sobie tak je jakoś uprościć by powstała tylko jedna całka. Ale czy to ma w ogóle sens? No niby całka jest przekształceniem liniowym i dla wielomianów to zadziała, ale w tym filmie są rozważane funkcje dużo bardziej złożone.