[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
Od farmazonów mi tu nie wypisuj. W tym kwestiach to ty się mylisz.
0 z plusem to zero graniczne - to jest liczba nieskończenie mała. 1 dzielone przez dodatnią nieskończoność. 1 z plusem to jedynka graniczna czyli wynik dodawania 1+1/nieskończoność.
Jak granic nie umiesz liczyć to w tym topicu się nie wypowiadaj bo tylko zaśmiecasz temat.
A co do samej matematyki to opiera ona się na aksjomatach a nie na pojęciach pierwotnych.
A aksjomaty można zmieniać i to jest po prostu to do czego powinniśmy dążyć. Bo obecna matematyka z definicji jest logiczna ale nie zna opisu dzielenia przez zero, dlatego trzeba stworzyć inną która to potrafi.
Inna matematyka może opierać się na innej logice lub na innych aksjomatach, efekt ma być po prostu praktyczny ma opisywać świat.
Ja rozumiem że wielu ludzi nie lubi świata i dlatego lubi matematykę bo jest abstrakcyjna, ale nie wszyscy muszą się temu poddawać. To jest myślenie nacechowane emocjami a nie rzeczową analizą.
Oby matematyków fundamentalistów było jak najmniej bo tam gdzie pojawia się wiara tam ginie prawda.
0 z plusem to zero graniczne - to jest liczba nieskończenie mała. 1 dzielone przez dodatnią nieskończoność. 1 z plusem to jedynka graniczna czyli wynik dodawania 1+1/nieskończoność.
Jak granic nie umiesz liczyć to w tym topicu się nie wypowiadaj bo tylko zaśmiecasz temat.
A co do samej matematyki to opiera ona się na aksjomatach a nie na pojęciach pierwotnych.
A aksjomaty można zmieniać i to jest po prostu to do czego powinniśmy dążyć. Bo obecna matematyka z definicji jest logiczna ale nie zna opisu dzielenia przez zero, dlatego trzeba stworzyć inną która to potrafi.
Inna matematyka może opierać się na innej logice lub na innych aksjomatach, efekt ma być po prostu praktyczny ma opisywać świat.
Ja rozumiem że wielu ludzi nie lubi świata i dlatego lubi matematykę bo jest abstrakcyjna, ale nie wszyscy muszą się temu poddawać. To jest myślenie nacechowane emocjami a nie rzeczową analizą.
Oby matematyków fundamentalistów było jak najmniej bo tam gdzie pojawia się wiara tam ginie prawda.
- e-km
- Użytkownik
- Posty: 475
- Rejestracja: 8 lut 2006, o 11:04
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 49 razy
- Pomógł: 4 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
nie zgadzam się. Lubię świat, lubię matematykę, bo jest abstrakcyjna.Kendo pisze:Ja rozumiem że wielu ludzi nie lubi świata i dlatego lubi matematykę bo jest abstrakcyjna, ale nie wszyscy muszą się temu poddawać. To jest myślenie nacechowane emocjami a nie rzeczową analizą.
Zgadzam sięKendo pisze:becna matematyka z definicji jest logiczna ale nie zna opisu dzielenia przez zero, dlatego trzeba stworzyć inną która to potrafi.
Inna matematyka może opierać się na innej logice lub na innych aksjomatach, efekt ma być po prostu praktyczny ma opisywać świat.
- g
- Użytkownik
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 sie 2004, o 16:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Pomógł: 59 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
mam ci udowodnic, ze na gruncie obecnej aksjomatyki (wylaczajac analize niestandardowa, ktora jest jedynie "uproszeczniem" tradycyjnej analizy, ale balansujaca nad przepascia paradoksow) to wszystko nie istnieje?Kendo pisze:0 z plusem to zero graniczne - to jest liczba nieskończenie mała. 1 dzielone przez dodatnią nieskończoność. 1 z plusem to jedynka graniczna czyli wynik dodawania 1+1/nieskończoność.
bardzo ciekawe stwierdzenie. w takim razie moze powiesz mi o czym te aksjomaty mowia?Kendo pisze:A co do samej matematyki to opiera ona się na aksjomatach a nie na pojęciach pierwotnych.
poza tym nie jestes w stanie w zaden sposob zdefiniowac prawdy. bo czemu zdanie \(\displaystyle{ p}\) jest lepsze od \(\displaystyle{ \sim p}\)?
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
Istnienie prawdy absolutnej jest dogmatem, niektórzy go uznają niektórzy nie.
To nie jest kwestia w tym temacie, tutaj chodzi tylko o jeden szczegół dzielenia przez zero.
Możesz mi udowodnić że to nie istnieje proszę cię bardzo.
A co do aksjomatów to cała matematyka opiera się na klasycznym układzie Zermelo - Fraenkla.
Nie ma sensu według mnie dyskutować o aksjomatach. To nie przybliża nas do dzielenia przez zero.
To nie jest kwestia w tym temacie, tutaj chodzi tylko o jeden szczegół dzielenia przez zero.
Możesz mi udowodnić że to nie istnieje proszę cię bardzo.
A co do aksjomatów to cała matematyka opiera się na klasycznym układzie Zermelo - Fraenkla.
Nie ma sensu według mnie dyskutować o aksjomatach. To nie przybliża nas do dzielenia przez zero.
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
Wpuszczasz mnie w kanał.
Posłuż się ogólną wiedzą, jeśli ja będę dostarczał eksjomatów to można wykazać niesłuszność 2+2=4 w tym nowym zestawie.
Posłuż się ogólną wiedzą, jeśli ja będę dostarczał eksjomatów to można wykazać niesłuszność 2+2=4 w tym nowym zestawie.
- e-km
- Użytkownik
- Posty: 475
- Rejestracja: 8 lut 2006, o 11:04
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 49 razy
- Pomógł: 4 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
g, Kendo, nie scigajcie sie, ze jeden zna aksjomaty, drugi niby nie itd. I lepiej wroccie do tematu, co? bo mnie osobiscie to bardzo ciekawi, jakie są Wasze uzasadnienia na konkretne postawione w temacie pytanie chyba ze z tej kllotni jednak beda jakies logiczne wnioski...
- Arek
- Użytkownik
- Posty: 1729
- Rejestracja: 9 sie 2004, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Koszalin
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 12 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
Problem polega na tym, że każde dzielenie można w sposób równoważny przepisać jako mnożenie. Do tego dzielenie musi być zdefiniowane w okreslonym zbiorze. W zbiorze liczb rzeczywistych gdy mnożymy dwie liczby, to muszą one być skończone. Każde dzielenie a/b można zapisać jako \(\displaystyle{ a\cdot b^{-1}}\), gdzie \(\displaystyle{ b^{-1}}\) jest jednoznacznie wyznaczonym elementem odwrotnym dla b. 0 nie posiada elementu odwrotnego rzeczywistego, bowiem:
1) gdyby posiadalo i nazwać je A, to A*0 = 1
2) Iloczyn liczby przez 0 jest zerem, zatem jest różne od 1. Stąd A nie jest rzeczywiste - sprzeczność.
Nie ma liczb rzeczywistych większych od nieskończoności.
Prawie identycznie dla liczb zespolonych, a ogólniej także w bardziej skomplikowanych strukturach.
Być może - jak chce Kendo - matematyka nie wyraża prawdy absolutnej, której on poszukuje. Matematyka zniesie ten wstrząs bez mrugnięcia okiem i chętnie zniesie obecność nauki lepiej opisującej świat, w której przez 0 jakimś cudem będzie sie dzielić. Póki co takiej nauki nie ma. W obecnym świetle matematyki nie masz racji - i tyle.
1) gdyby posiadalo i nazwać je A, to A*0 = 1
2) Iloczyn liczby przez 0 jest zerem, zatem jest różne od 1. Stąd A nie jest rzeczywiste - sprzeczność.
Nie ma liczb rzeczywistych większych od nieskończoności.
Prawie identycznie dla liczb zespolonych, a ogólniej także w bardziej skomplikowanych strukturach.
Być może - jak chce Kendo - matematyka nie wyraża prawdy absolutnej, której on poszukuje. Matematyka zniesie ten wstrząs bez mrugnięcia okiem i chętnie zniesie obecność nauki lepiej opisującej świat, w której przez 0 jakimś cudem będzie sie dzielić. Póki co takiej nauki nie ma. W obecnym świetle matematyki nie masz racji - i tyle.
Cóż... matematyka jest nauką ścisłą i szczęśliwie od stuleci jakoś radzi sobie z okultyzmem filozoficznym, jakim niektórzy starają się ją otoczyć.Oby matematyków fundamentalistów było jak najmniej bo tam gdzie pojawia się wiara tam ginie prawda.
- Arek
- Użytkownik
- Posty: 1729
- Rejestracja: 9 sie 2004, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Koszalin
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 12 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
??heh. wazelina, Arek, nie bierz tego do siebie ^^
Ja nie pisze po to, by sie przestali kłócić, bo nie ma o co się kłócić. Całkowicie zgadzam się z g - i wynika to z tego, że obydwoje poświęcamy za dużo czasu matmie, by potem słuchać popeliny na tematy dla nas osobiście dość istotne, ujmowane w sposób odtwórczy i błędny.
Jeżeli ktoś twierdzi, że można dzielić przez 0, niech pokaże jak. Póki co, napisałem dlaczego nie dzieli się przez 0...
- e-km
- Użytkownik
- Posty: 475
- Rejestracja: 8 lut 2006, o 11:04
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 49 razy
- Pomógł: 4 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
i wlasnie o to chodzi! (stad ta wazelina)Arek pisze:Jeżeli ktoś twierdzi, że można dzielić przez 0, niech pokaże jak. Póki co, napisałem dlaczego nie dzieli się przez 0...
- Arek
- Użytkownik
- Posty: 1729
- Rejestracja: 9 sie 2004, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Koszalin
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 12 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
Dalej nie rozumiem, ale nieważne, bo sie offtopic robi (o ile tu w ogole jest o czym mówić).
e- km - pisz na PW jak czujesz gdzieś wazeline
Od tej pory posty na temat prosze.
e- km - pisz na PW jak czujesz gdzieś wazeline
Od tej pory posty na temat prosze.
- g
- Użytkownik
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 sie 2004, o 16:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Pomógł: 59 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
mowiac to dowodzisz, ze tak naprawde nie rozumiesz pojec, ktorymi operujesz. nieskonczonosc rozumiesz intuicyjnie - cos tam duze. badz precyzyjny. ja ci ide na reke. dostarcz mi takiej definicji, zeby mi bylo trudniej.Kendo pisze:Wpuszczasz mnie w kanał.
Posłuż się ogólną wiedzą, jeśli ja będę dostarczał eksjomatów to można wykazać niesłuszność 2+2=4 w tym nowym zestawie.
poza tym z niecierpliwoscia czekam na ustosunkowanie sie do tego:
bardzo ciekawe stwierdzenie. w takim razie moze powiesz mi o czym te aksjomaty mowia?A co do samej matematyki to opiera ona się na aksjomatach a nie na pojęciach pierwotnych.
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
g według mnie dyskusja o aksjomatach jest off topic. Nie twierdze z góry że tak jest po prostu zanim ją miałbym kontynuować potrzebuje jakiegoś uzasadnienia. W innym temacie czemu nie.
Do Arek
1. Pełna zgoda taki jest wynik mnożenia A przez 0
2. Skąd ten wniosek?
Jeśli drugi punkt jest słuszny to obala pierwszy i dzielenie przez 0, ale gdzie jest dowód tego że drugi punkt jest słuszny.
W przypadku liczb rzeczywistych każda pomnożona przez zero daje zero, ale to nie czyni z tego jeszcze zasady. A gdyby wszystkich liczb było R plus jednoelementowy zbiór i w ktorym siedzi A czyli odwrotność zera?
Czemu czegoś takiego nie może być?
Jakie prawo matematyki tego zabrania, bo ja go nie znam.
Do Arek
1. Pełna zgoda taki jest wynik mnożenia A przez 0
2. Skąd ten wniosek?
Jeśli drugi punkt jest słuszny to obala pierwszy i dzielenie przez 0, ale gdzie jest dowód tego że drugi punkt jest słuszny.
W przypadku liczb rzeczywistych każda pomnożona przez zero daje zero, ale to nie czyni z tego jeszcze zasady. A gdyby wszystkich liczb było R plus jednoelementowy zbiór i w ktorym siedzi A czyli odwrotność zera?
Czemu czegoś takiego nie może być?
Jakie prawo matematyki tego zabrania, bo ja go nie znam.
- Arek
- Użytkownik
- Posty: 1729
- Rejestracja: 9 sie 2004, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Koszalin
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 12 razy
[flamewar] Czy powinno się dzielić przez zero?
W zbiorze liczb rzeczywistych (2) wynika bezpośrednio z aksjomatów działań w ciele. Co do tego jednoelementowego zbioru: niech będzie - zgodzę się, że można dołączyć taki element, nazwijmy go A. Wtedy jednak chciałbym zobaczyć nieco zreformowaną aksjomatykę działań. Bo np. załóżmy, że dołożę A z argumentem: A*0 = 1 - teraz:1. Pełna zgoda taki jest wynik mnożenia A przez 0
2. Skąd ten wniosek?
Jeśli drugi punkt jest słuszny to obala pierwszy i dzielenie przez 0, ale gdzie jest dowód tego że drugi punkt jest słuszny.
A(a-a)=1 => Aa -Aa = 1 => Aa = Aa + 1, dla każdego a rzeczywitego. Po dodaniu obustronnie do równości -aA dostaję 0 = 1. Nie wiem, czy wolno mi wykorzystać rozdzielnośc i dodawanie stronami, bo nie wiem, czy istnieją jakieś dodatkowe aksjomaty po dodaniu A. Mógłbyś powiedzieć coś więcej? Inaczej przecież dochodzę do sprzeczności 0 = 1.