Bo niedługo rok szkolny

Dyskusje o matematykach, matematyce... W szkole, na uczelni, w karierze... Czego potrzeba - talentu, umiejętności, szczęścia? Zapraszamy do dyskusji :)
Awatar użytkownika
taka_jedna
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 23 sie 2006, o 14:20
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Aj em from Poland
Podziękował: 16 razy
Pomógł: 23 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: taka_jedna »

Co planujecie robić na lekcjach?? Szczególnie na matematyce. Oczywiście chodzi niekoniecznie o odpowiedzi typu: "będę wzorowo słuchał co pani ma do powiedzenia" , no chyba że ktoś ma fajego nauczyciela. Wszelkie propozycje na zabawy mile widziane

JW przerwie między zadaniami, notowaniem w zeszycie zagram w zapałki. Poczytam też "Zapiski na pudełku od zapałek" Umberto Eco. Od biedy - od czego jest mp3. żeby nie było, że to nie jest rozmowa matematyczna - od czasu do czasu jakieś zadanka niepodręcznikowe policzę(ale wolę po lekcjach - bo jak ludzie to widzą to wyzywają od kujonów).

Ale się o sobie rozgadałam... To co wy będziecie robić???
Awatar użytkownika
Calasilyar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2656
Rejestracja: 2 maja 2006, o 21:42
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław/Sieradz
Podziękował: 29 razy
Pomógł: 410 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: Calasilyar »

ja będę:
- na historii - grał w kropki, piłkarzyki lub szachy (w końcu kocham historię :P )
- na polskim, matmie itd. - zadanka lub jakąś knige sobie poczytam

bo postawa typu: "będę wzorowo słuchał co pani ma do powiedzenia" ma u mnie sens tylko na fizyce...
zapowiada się ciekawie rok szkolny

a i jak ktoś ma propozycje fajnych gier na lekcje to niech rzuca bo to chyba będzie najlepsze miejsce ja ze swoich propozycji wrzucam wcześniej wspomniane piłkarzyki i kropki
Awatar użytkownika
bolo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2470
Rejestracja: 2 lis 2004, o 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: BW
Podziękował: 8 razy
Pomógł: 191 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: bolo »

My na religię pożyczaliśmy projektor z sekretariatu pod pretekstem prezentacji o charakterze czysto religijnym. Jeden z klasy przynosił laptopa, projektor dawał na białą tablicę i wszyscy razem z Ojcem Prowadzącym oglądaliśmy jak po kolei grali w Pro Evolution Soccer 5
Awatar użytkownika
Undre
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1430
Rejestracja: 15 lis 2004, o 02:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja:
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 92 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: Undre »

Na temat roku szkolnego nie powiem nic, co do akademickiego ( a ten zaczyna sie u mnie 25.9 ) powiedziec mozna to co zawsze - na 100% nie bede chodzic na czesc wykladow, glownie ze wzgledu na forme prowadzenia ( np wykladowca czytajacy na wykladach wlasny skrypt, wykladowca czytajacy slajdy, ktore umieszcza w sieci, czy tez wykladowca ktory mowi w tak niezrozumialy sposob, ze pozostaje nie marnowac czasu na jego wykladach )
Na religie raz chodzilem, raz nie ( wszystko zalezalo od tego jaki ksiadz w jakim roku sie trafial, albowiem przez 4 lata mialem trzech ) Przez cale LO uwazalem najwyzej na polowie przedmiotow ;P
Awatar użytkownika
faustus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 25 maja 2005, o 11:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z drzewa binarnego
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 2 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: faustus »

Calasilyar pisze: a i jak ktoś ma propozycje fajnych gier na lekcje to niech rzuca bo to chyba będzie najlepsze miejsce ja ze swoich propozycji wrzucam wcześniej wspomniane piłkarzyki i kropki
Proponuję chińskie patyczki. Zna ktoś?
Awatar użytkownika
Calasilyar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2656
Rejestracja: 2 maja 2006, o 21:42
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław/Sieradz
Podziękował: 29 razy
Pomógł: 410 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: Calasilyar »

znaczy się: bierki ?
Awatar użytkownika
faustus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 25 maja 2005, o 11:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: z drzewa binarnego
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 2 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: faustus »

Eee tam, żadne bierki.
Rzuca się kilka patyczków (mogą być ołówki i długopisy), jeden układa patyczki, drugi zgaduje ile pierwszy ułożył, można ułożyć liczby od 0 do 5, reguły układania nie są znane osobie nieukładającej patyczki i gra polega na tym, żeby je odgadnąć.
Reguła układania jest taka, że nie ma żadnej logiki w układzie patyczków, trzeba je ustawiać w różne dziwne kształty, ale liczba, którą się ułożyło jest równa ilości palców, którą położy się na stole. Ludzie patrzą się na te patyczki i nie widzą palców, jednocześnie musi być druga osoba, która zna zasady, potwierdza, że układający mówi prawdę i wkurza tego, który nie zna.
Polecam.
Awatar użytkownika
taka_jedna
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 23 sie 2006, o 14:20
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Aj em from Poland
Podziękował: 16 razy
Pomógł: 23 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: taka_jedna »

A jak gra się w kropki??
Awatar użytkownika
Calasilyar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2656
Rejestracja: 2 maja 2006, o 21:42
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław/Sieradz
Podziękował: 29 razy
Pomógł: 410 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: Calasilyar »

kropki polegają na tym, że na normalnej kartce w kratkę na skrzyżowaniach linii na przemian z przeciwnikiem stawiasz kropki (różnokolorowe). Jeżeli twoje kropki otoczą kropki przeciwnika to otaczasz je linią. Otoczone w ten sposób kropki stają się bezużyteczne. Oto przykład:

jak widac, otaczac kropki można wzdłuż linii i po przekątnej kwadracika i nie inaczej.
zwycięzcą jest ta osoba, która zdobędzie najwięcej kropek przeciwnika (można liczyc, ale u mnie najczęsciej się tak na wyczucie ocenia )
[w ogóle to u mnie w szkole ta gra jest kultowa ]
Awatar użytkownika
Ziom Ziomisław
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 255
Rejestracja: 12 sty 2006, o 21:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: I LO Inowrocław
Pomógł: 20 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: Ziom Ziomisław »

Ja osobiście preferuje coś bardziej klasycznego jak szachy, chociaż nie zawsze są odpowiednie warunki. Pozatym zawsze można zająć się prowadzeniem inteligentnych konwersacji (nie koniecznie z nauczycielem:)). W moim przypadku niestety odpada czytanie książek, gdyż niestety nie jestem w stanie się wystarczająco skupić jak ktoś mi nad uchem ględzi.
liu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1330
Rejestracja: 10 paź 2004, o 13:30
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Suchedniów
Pomógł: 104 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: liu »

To tak troche niepedagogicznie teraz mi opowiadac, bo moze byc tak, ze do szkoly jeszcze z tego wszystkiego trafie po studiach i potem mnie uczniowie w internecie znajda:D:D No ale...

Ja zdecydowanie polecam rysowanie:) Na lekcjach historii i geografii stworzylem wiele niezapomnianych dziel... Talent nie jest wymagany, liczy sie sam fakt:)

O, i wiele lekcji jezyka rosyjskiego tudziez angielskiego przezylem w bibliotece, bo byl dostep do internetu i moglem czytac joemonstera.

A zdecydowanie moje ulubione wyjscie to byla pani pielegniarka i 'ojojoj glowa mnie boli, wie pani mam ostatnia religie, to moze ja lepiej pojde do domu bo jeszcze zemdleje i bedzie problem? -Dobrze chlopcze, jak sie nazywasz? -XXX. -O, to ty juz piaty raz w tym semestrze, moze idz do jakiegos lekarza? -Wie pani ciezko jest, kolejki i w ogole... -No dobra, masz i zmykaj" :))
A ile smiechu bylo, jak nasza katechetka pod koniec klasy maturalnej pozbierala te wszystkie karteczki... Okazalo sie, ze niektorzy to naprawde przewlekle chorzy na wszystko po kolei - na przyklad jeden gosc zaczynal w lutym od bolu nogi, a skonczyl w kwietniu na glowie przechodzac po kolei przez wszystkie miejsca ktore moga bolec;) Niektorych to ciagle praktycznie nie bylo, to jak tylko przychodzil gosc z karteczka na lekcje to bylo "O jejku, co to tym razem? Panie Damianie, bol zeba? W zeszlym tygodniu byla glowa!"
I mily prezent na koniec szkoly - mialo byc tak (regulaminowo), ze aby zaliczyc kurs przedmalzenski nalezalo miec nie wiecej niz 6 nieusprawiedliwionych dluzsza choroba nieobecnosci. Pod koniec roku na przedostatniej lekcji stwierdzila tak - "Jesli chodzi o te kwestie nieobecnosci... Prosze odmowic za mnie po dwie zdrowaski, a kurs zaliczyli wszyscy:)"
Ale to byla swietna babka, nie zapomne nigdy jak kiedys przez 2 lekcje byla dyskusja na temat "co mozna kupic na osiemnastke chrzesniakowi" ;) Albo filozoficzna dysputa "Czy masturbacja jest miloscia prawdziwa, czy pozorna?".
Ups, rozpisalem sie chyba troche;)
Awatar użytkownika
neworder
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 364
Rejestracja: 11 lis 2004, o 11:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: MISMaP UW
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 8 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: neworder »

Skoro już wspomniano chińskie patyczki, to propozycja dla bardziej odważnych - zagrajcie na lekcji w "psychologa"
Awatar użytkownika
dem
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 596
Rejestracja: 5 sty 2005, o 21:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów
Pomógł: 17 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: dem »

A kto powiedził że zawsze musisz być na lekcjach...

Pamiętam lekcje Polskiego kiedy jak pojawiło się słońce i 15 stopni na polu ok. 6-8 ochotnikow skakalo z okna... Ale obecność zawsze była.

Z ciekawszych rzeczy jakie się robiło to napewno gra w bierki, piłkarzyki, snejka na komach można było też w multi:).Ale i bardzo miło wspominam rożne dziwne tematy rozmow poruszane w ostatnich ławkach oczywiście dochodziła do tego zabawa w rymowanie, oczywiście na informatykach granie w Q2, z ciekawszych rzeczy wymigywania sie od lekcji to spoznianie się 30-40min na lekcje i mowienie że było sie u konserwatora pomagać mu nosić krzesła albo jakaś inna delikatna ściema działało zawsze... Pamietam jak raz pomagaliśmy mu ale powiedzieliśmy ze musi nam napisać karteczke żeby nam wychowawca dopisał +5pkt z zachowania więc oczywiście pan Janek napisał nam karteczke naturalnie naszym długopisem podpisał nam i wszyscy poszli na lekcje oczywiście 5pkt było to za mało więc dopisało sie 0 i było juz ich 50... Piekne czasy LO kto tam jest lub sie wybiera życze miłej zabawy wyobraźnia ucznia jest nieskończona...
Awatar użytkownika
Emiel Regis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1495
Rejestracja: 26 wrz 2005, o 17:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 71 razy
Pomógł: 225 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: Emiel Regis »

Ja preferowałem grę w kółko krzyżyk na 5. Tzw gomoku, w każdych warunkach da się grać;)
W szachy troche ciężko było przy niektórych nauczycielach, ale na studiach jak jest duża sala wykładowa to miodzio;-)
Awatar użytkownika
bolo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2470
Rejestracja: 2 lis 2004, o 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: BW
Podziękował: 8 razy
Pomógł: 191 razy

Bo niedługo rok szkolny

Post autor: bolo »

Przypomniało mi się jeszcze jedno zdarzenie: dwóch agentów miało na telefonach z bluetoothem wgrane statki. Jeden siedział w pierwszej ławce w jednej klasie, drugi natomiast w ostatniej ławce w drugiej klasie. Mimo że dzieliła ich ściana nośna, to transmisja była niezakłócona
ODPOWIEDZ