Takie pytanie znalazlemw jednej ksiazce:
Swiatlo jest zbiorowiskiem malych "czastek", zwanych fotonami. Kazdy z nich ma pewien ped. Mozna to stwierdzic za pomoca przyrzadu (fotometru) . Jego metalowe lopatki pomalowane sa na czarno z jednej strony i na bialo - z drugiej. Sa one podwieszone na koncu igly i moga sie sztywno obracac. Calosc umieszczona jest w szklanej kuli prozniowej. Gdy fotony padaja na czarna powierzchnie, sa pochlaniane. Gdy padaja na powierzchnie biala, wtedy sie odbijaja. Ktore powierzchnie odczuwaja wiekszy nacisk (poped) i w ktora strone lopatki zaczna sie obracac? I teraz gdyby wewnatrz kuli znajdowalo sie powietrze - jak to jest w wiekszosci fotometrow to obrot bylby w przeciwna strone. Dlaczego ?
Jesli chodzi o pierwsze pytanie to mom zdaniem wiekszy poped bedzie dzialal na strone lopatek pomalowanych na bialo. Co do drugiego pytania to nie mam pojecia.
pzdr, aram
fotometr
fotometr
Nie jestem szpecem od fotometru, ale wydaje mi sie, ze skoro czarna powierzchnia pochlania fotony bardziej to przejmuje wieksza ilosc energii od nich niz biala powierzchnia. Jesli by tak bylo i nie dzialaloby zbyt mocno zadne inne zjawisko to wiekszy nacisk bylby na czarna powierzchnie. Proponuje zrobic doswiadczenie: dwie kulki zawieszone na nitce zderzaja sie. Jedna wisi pionowo a druga trzeba odchylic. Zmierzyc odchylenie kulki wiszacej pionowo. Drugi przypadek: kulke wiszaca pionowo zamienic na kulke o tej samej masie ale wykonanej z plasteliny. Zbadac jak ona sie wychyli po uderzeniu w niej kulki odchylonej. Jesli odchyli sie bardziej to moje wnioski sa sluszne.
Jesli chodzi o drugie pytanie to napewno pojawia sie opory powietrza wiec ruch powinien byc spowolniony. Chyba ze zachodzi inne jakies dziwne zjawisko typu odbijanie fotonow od powietrza, ale nie sadze. Nalezy to sprawdzic doswiadczalnie.
Milych doswiadczen,
Hej!
Jesli chodzi o drugie pytanie to napewno pojawia sie opory powietrza wiec ruch powinien byc spowolniony. Chyba ze zachodzi inne jakies dziwne zjawisko typu odbijanie fotonow od powietrza, ale nie sadze. Nalezy to sprawdzic doswiadczalnie.
Milych doswiadczen,
Hej!
-
- Użytkownik
- Posty: 335
- Rejestracja: 21 sty 2005, o 13:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław / Suchedniów
- Pomógł: 2 razy
fotometr
widziałem takie użądzenie, strona biała się cofała, czarna szła do przodu, ale nie wiem czy to było w próżni czy w powietrzu, ja nie widzę uzasadnienia aby dawało to jakąś różnicę
natomiast wytłumaczenie tego, na którą powierzchnię działa większa siła jest proste: od powierzchni białej fotony się odbijają, więc przekazują podwójną wartość swojego pędu, a na powierzchni czarnej zatrzymują się, więc przekazują cały swój pęd (czyli o połowe mniej niż na białej)
natomiast wytłumaczenie tego, na którą powierzchnię działa większa siła jest proste: od powierzchni białej fotony się odbijają, więc przekazują podwójną wartość swojego pędu, a na powierzchni czarnej zatrzymują się, więc przekazują cały swój pęd (czyli o połowe mniej niż na białej)
- PawelJan
- Użytkownik
- Posty: 971
- Rejestracja: 18 sie 2005, o 12:11
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Oleszyce/Kraków
- Pomógł: 209 razy
fotometr
Po pierwsze, żaden fotometr, jak już to radiometr, a dokładnie to młynek Crooksa, który to zbudował go 2 1873 roku.
Po drugie, jak dotąd nie ma 100% wyjaśnienia ruchu młynka tegoż pana.
Po trzecie, bez powietrza (próżnia) efektu obracania się NIE MA.
Tłumaczenie droopiego jest już poprawniejsze od Yarka, jednak i tak oczywiście błędne.
Po pierwsze - ciśnienie światła owszem, istnieje, jest jednak o wiele za małe żeby poruszać wiatraczkiem, po drugie - powinno obracać młynek w drugą stronę niż to ma miejsce w rzeczywistości.
Po drugie, jak dotąd nie ma 100% wyjaśnienia ruchu młynka tegoż pana.
Po trzecie, bez powietrza (próżnia) efektu obracania się NIE MA.
Tłumaczenie droopiego jest już poprawniejsze od Yarka, jednak i tak oczywiście błędne.
Po pierwsze - ciśnienie światła owszem, istnieje, jest jednak o wiele za małe żeby poruszać wiatraczkiem, po drugie - powinno obracać młynek w drugą stronę niż to ma miejsce w rzeczywistości.