Pirotechnicy
Pirotechnicy
W tym topicu, chciałbym cosik siędowiedziedź na temat waszych przeżyż związanych z wybuchami
-
- Użytkownik
- Posty: 199
- Rejestracja: 18 sie 2004, o 15:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: KRK
- Pomógł: 1 raz
Pirotechnicy
jakeś 3 lata temu na Zielone Świątki (dzień zesłania Ducha Sw)robiliśmy rodzinne ognisko(taki zwyczaj,im wieksze tym lepsze bo dalej widać i sąsiadom jest żal że sami takiego wielkiego nie mają).Kiedy trzeba było podhajcować,a drewno się skończyło,wujek organizator wysłał syna po opone od ciągnika rolniczego. Kuzyn przytoczył tą opone ,wrzucił do ognia.Powoli zaczeła się palić,w końcu już niezły płomień się pojawił.Wszyscy wkoło ogniska się cieszą(ok 25 osób),i nagle
JJJEEEEEEEEBBB !!!!!!
Kuzyn nie powiedział że w oponie jest dętka a w niej powietrze pod ciśnieniem jak w ciągniku.Powietrze w środku się nagrzało bardzo bardzo.Opona się rozprysła,odłamki poleciały na wszystkich.Ubrania na zgromadzonych zaczeły się tlić,niektórym włosy się zaczęły palić.Zbiorowa panika ,nikt nie wiedział co się dzieje.Po kilku minutach sytuacja się uspokoiła,ale nikt wujkowi nie wybaczył spalonych ubrań i owłosienia.Najgorsze jest to że sam jest strażakiem zawodowym.
JJJEEEEEEEEBBB !!!!!!
Kuzyn nie powiedział że w oponie jest dętka a w niej powietrze pod ciśnieniem jak w ciągniku.Powietrze w środku się nagrzało bardzo bardzo.Opona się rozprysła,odłamki poleciały na wszystkich.Ubrania na zgromadzonych zaczeły się tlić,niektórym włosy się zaczęły palić.Zbiorowa panika ,nikt nie wiedział co się dzieje.Po kilku minutach sytuacja się uspokoiła,ale nikt wujkowi nie wybaczył spalonych ubrań i owłosienia.Najgorsze jest to że sam jest strażakiem zawodowym.
Pirotechnicy
ja na raz wypaliłem 8 bomb (saletra z cukrem) każda z 2 paczek saletry. Wypaliłem je na raz a to był wieczór. Ile dymu jakby sie dom zarał. Miejska podjazd zrobiła. Jakbyście widzieli "mój poligon"(boisko szkolne) same czarne dziury z wszytkich ładunków. zawsze tam testuje ładunki. pozdro.
Pirotechnicy
hehe. Dzyndzel ja twoje wybryki znam
gregsky: no nie źle, ale myślę, że to była tylko rozgrzewka w twoim życiu co?
gregsky: no nie źle, ale myślę, że to była tylko rozgrzewka w twoim życiu co?
-
- Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 28 sie 2004, o 12:30
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nithafjoll
Pirotechnicy
Jak są jacyś goście z katowic to znam fajne miejsce na poligon: Stara cynkownia i hałdy... żadnych ludzi, puściutko, wszystko nieużywane i wogóle to olbrzymi teren a więc można wielkie ładunki detonować (i z łatwością uciec).
-
- Użytkownik
- Posty: 656
- Rejestracja: 14 lip 2004, o 14:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: polska
- Podziękował: 16 razy
Pirotechnicy
I z latwoscia potem zostac zlapanym i osadzonym za niszczenie wlasnosci miasta btw gdzie jest ta stara cynkownia?
-
- Użytkownik
- Posty: 199
- Rejestracja: 18 sie 2004, o 15:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: KRK
- Pomógł: 1 raz
Pirotechnicy
jakos nie mam czasu na takie zabawy.Albo wyrosłem albo mi się to znudziło.Chyba że jakiś impuls mnie dopadnie i znowu się bede bawił petardami i innymi zabawkami.
-
- Użytkownik
- Posty: 237
- Rejestracja: 28 sie 2004, o 12:30
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nithafjoll
Pirotechnicy
Na północnych skrajach Katowic. Aleją Korfantego w kierunku Siemianowic Śl. Taki duży szkielet hali. Nie do niezauważenia.